W 3AJ, 1VJ, czy 3TB do 95r. zupełnie inaczej umiejscowione jest mocowanie dźwigni sprzęgła w silniku. W 3TB po 95 jest na obudowie sprzęgła, wcześniej ukryto go ma wewnętrznym karterze. Do naciśnięcia klamki sprzęgła we wcześniejszych modelach trzeba mieć trochę siły, a na dłuższą metę, jeśli ktoś nie jest wprawiony w zmianę biegów bez sprzęgła, przedramię puchnie i trzeba odpoczywać. W nowszym modelu klamka jest mięciutka, niemal jak w hydraulicznym sprzęgle w KTMie. Jadąc wczoraj żonową 3TB dumałem co zrobić z fantem. I przemyślenia są takie - w moim 3AJ czy żonowym 3TB, jak już na klamce sprzęgła czuje się pierwszy opór, to do całkowitego wysprzęglenia wystarczy ruch o kolejne kilka mm - nie trzeba wciskać do końca. Nasuwa się od razu na myśl, że dźwignia przy silniku musi być w takim razie bardzo krótka skoro tak się dzieje. Krótka dźwignia = potrzeba dużej siły. I tutaj moja prośba do posiadaczy nowszych sztuk o pomiary tej dźwigni, najlepiej od środka osi wchodzącej w silnik, do punktu mocowania linki.
A co zamierzam - oczywiście przedłużyć tą dźwignię. Nie widzę żeby kobieta dała radę walczyć z tak oporną klamką na dłuższą metę

Ram zresztą też bym u siebie coś z tym zrobił, bo niejednokrotnie ręka wymiękała
