ArturS pisze:No tego właśnie boję się najbardziej. Ekstremalnie teoretyzując, jeśli do amora z TT, w którym siedzi sprężyna poniżej 70Nm, włożyć sprężynę np 300Nm, to co by człowiek nie kręcił odbiciem i dobiciem, to będzie kupa
Dla tego moim zdaniem aby dojść do czegoś sensownego nie obędzie się bez dłubania w wnętrzu amortyzatora .
Fabryka amortyzator konfiguruje pod dany typ sprężyny i przełożenie pod pro link .
Jeżeli wkładasz mocniejszą sprężynę to na na głowicy tłumienia (odbicia ,dobicia) zmienia się shim na łagodniejszy na dobiciu a na odbiciu robi się odwrotnie co w efekcie daje zbliżony efekt tłumienia jak przy miększej sprężynie .
Przyznam się ze zupełnie nie czuje

w czym konkretnie tkwi dla ciebie problem bo stwierdzenie ze cos jest miekkie nie jest dla mnie jednoznaczne

czy to zbyt duże ugięcie sprężyny pod obciążeniem , czy sam sposób w jaki zawias reaguje pod takim obciążeniem .
Ja ugięcie reguluje twardsza sprężyną lub jej skręceniem , aby zachować skalę tłumienia zmieniam konfiguracje tłumienia (shim) a prędkość stopniem kompresji .
I tutaj przyznam się ze faktycznie w amortyzatorze z 3 aj jaki mam zmodyfikowany przydała by mi się komora wyciągnięta na zewnątrz oparta na balonie ponieważ metalowy kapsel komprechy z xt jak dowalę 10 atm po miesiącu lubi stracić gaz

.
A można by się w takim układzie wtedy pokusic o dorobienie ukł regulującego prędkość dobicia kompresji oraz jej powrotu tak jak jest to opracowane w zawiasach ttx