Szybkie pytania, szybkie odpowiedzi - TT/TTR/TTRE

Wszystko o tym motocyklu.
ODPOWIEDZ
TeTe199
Lubiący błoto
Posty: 72
Rejestracja: 22 wrz 2015, 21:43
Motocykl: tt6
Lokalizacja: Zachod

Re: Szybkie pytania, szybkie odpowiedzi - TT/TTR/TTRE

Post autor: TeTe199 »

Możecie poratować jakimś działającym linkiem do serwisówki tt 600 ? ewentualnie podac wymiary graniczne dla krzywek wałka rorządu .
Krzsiek
Po ośki w błocie
Posty: 528
Rejestracja: 16 kwie 2010, 09:46
Motocykl: TT600R 5CH
Lokalizacja: Warszawa

Re: Szybkie pytania, szybkie odpowiedzi - TT/TTR/TTRE

Post autor: Krzsiek »

TeTe199
Lubiący błoto
Posty: 72
Rejestracja: 22 wrz 2015, 21:43
Motocykl: tt6
Lokalizacja: Zachod

Re: Szybkie pytania, szybkie odpowiedzi - TT/TTR/TTRE

Post autor: TeTe199 »

Dzieks , tt 600r ma identyczny silnik jak w tt 600s i e ?
Krzsiek
Po ośki w błocie
Posty: 528
Rejestracja: 16 kwie 2010, 09:46
Motocykl: TT600R 5CH
Lokalizacja: Warszawa

Re: Szybkie pytania, szybkie odpowiedzi - TT/TTR/TTRE

Post autor: Krzsiek »

Czy np walki są takie same możesz stwierdzić porównując numer czesci.
Awatar użytkownika
ArturS
Prawdziwy Endurzysta
Posty: 2258
Rejestracja: 09 lis 2011, 07:24
Motocykl: XT600Z Tenere 3AJ, Husqvarna TE610ie
Lokalizacja: Łaziska Górne
Kontakt:

Re: Szybkie pytania, szybkie odpowiedzi - TT/TTR/TTRE

Post autor: ArturS »

www.megazip.eu - tutaj porównasz części.
Archi
Lubiący błoto
Posty: 66
Rejestracja: 25 lis 2014, 07:53
Motocykl: Yamaha TT 600 E 4GV
Lokalizacja: Trestno

Re: Szybkie pytania, szybkie odpowiedzi - TT/TTR/TTRE

Post autor: Archi »

Nie wiem co jest przyczyną, (może gaźnik, może moduł, może coś innego), więc piszę w tym temacie. Pacjent to TT600 E 4GV 1996. Problem zaczął się miesiąc temu. Po przejechaniu dwóch kilometrów moto mi zaczęło szarpać na niskich obrotach i zgasło. Przy puszczaniu sprzęgła (nawet powolnym) moto gasło. Musiałem około na 1/3 manetkę odkręcić, żeby ruszyć w ogóle (płaski teren, wcześniej bez problemu ruszała, więc to dziwne, żeby zadusić ją w tych warunkach). Ogólnie droga powrotna też była ciekawa, bo na niskich obrotach i wysprzęglonej klamce gasła i za każdym razem coraz ciężej się ją odpalało. Myślałem, że coś w gaźnik wpadło. Wyczyściłem je, dysze także, ustawiłem śrubę od składu na 2,5 obrotu, poziom paliwa 6,5 mm, wymieniłem króćce, bo tego wymagały. Ale problem się nie rozwiązał. Nie chciała w ogóle zapalić, kręciła, kręciła ale nie mogła zaskoczyć. Dopiero po zdjęciu filtra i zatkaniu wlotu do gaźnika (zwiększyło się podciśnienie) zaskoczyła, postrzelała trochę, popierdziała, ale ruszyła. Po kilkudziesięciu sekundach zgasła. Trochę tak ją przepaliłem i zaczęła działać. Tylko, że nie do końca dobrze. Ssanie mogę dopiero po około 1 minucie wyłączyć - inaczej zgaśnie (regulowałem śrubą od przepustnicy, żeby wolne obroty były wyższe, ale wielkiej różnicy to nie zrobiło). Jak się nagrzeje to normalnie wyłączam ssanie i chodzi na wolnych obrotach. Myślałem, że już coś się polepszyło i wczoraj przejechałem się i tak po około dwóch kilometrach znów zaczęła gasnąć gdy silnik nie miał wysokich obrotów. I nie tylko gdy jest na biegu, na luzie także. Jechałem tak około 30-40 km/h wrzuciłem luz, obroty spadły i sama zgasła/zadusiła się. Ogólnie jeżeli nie trzymałem manetki trochę odkręconej to strasznie strzelała i dusiła się. Dziś chciałem odpalić (było ciężko, ale odpaliła), na początku puściłem sprzęgło, przejechałem kilkadziesiąt metrów, zmieniłem bieg, znów użyłem sprzęgła i było OK. Po chwili jednak zgasła na postoju. Odpaliłem (znów z trudem) DOTKNĄŁEM lekko klamki sprzęgła i zgasła. I tak 3 razy pod rząd. Dziwi mnie to i nie daje spokoju. Czujnik sprzęgła? U mnie był fabrycznie zamontowany? Obecnie go nie mam i zastanawiam się czy gdzieś pozostałe kable zwarcia nie robią i gaszą mi moto. Jeżeli był to dochodził on też do modułu? A może coś właśnie z modułem się złego dzieje i to jest przyczyną ciężkiego palenia i gaśnięcia? Ma ktoś jakieś pomysły/sugestie? Za wszystkie będę wdzięczny. Moto stoi od miesiąca, a pojeździłoby się jeszcze :facepalm:
Krzsiek
Po ośki w błocie
Posty: 528
Rejestracja: 16 kwie 2010, 09:46
Motocykl: TT600R 5CH
Lokalizacja: Warszawa

Re: Szybkie pytania, szybkie odpowiedzi - TT/TTR/TTRE

Post autor: Krzsiek »

Nie zalales go, nie ma wody w baku, przebicia na przewodach WN?
Awatar użytkownika
Pawlo
Moderator
Posty: 2502
Rejestracja: 01 paź 2010, 19:29
Motocykl: Było TT600S
Jest KTM 690 Duke & 1290
Lokalizacja: Wrocław

Re: Szybkie pytania, szybkie odpowiedzi - TT/TTR/TTRE

Post autor: Pawlo »

A wyciągnąłeś gniazdo zaworka iglicowego?
Obrazek
Archi
Lubiący błoto
Posty: 66
Rejestracja: 25 lis 2014, 07:53
Motocykl: Yamaha TT 600 E 4GV
Lokalizacja: Trestno

Re: Szybkie pytania, szybkie odpowiedzi - TT/TTR/TTRE

Post autor: Archi »

Paliwo zalane, raczej dobre bo inne sprzęty (drugie moto, kosiarka, auto) na tym chodziło bez problemu.

@Pawlo Zaworka nie ruszałem, jutro znów się za gaźniki biorę. Tam mógł się w tym gnieździe jakiś syf zablokować, który przepływ hamuje? A to nie jest tak, że jakby tam się zatkało, to by paliwa w komorze nie było (a jest)?

Chyba coś z elektryką jest, bo poruszałem wiązką i przestało gasnąć na luzie bez powodu. Możliwe, że gdzieś właśnie przebicie było, teraz tylko bądź tu mądry człowieku i znajdź ten przewód :facepalm:
Awatar użytkownika
Pawlo
Moderator
Posty: 2502
Rejestracja: 01 paź 2010, 19:29
Motocykl: Było TT600S
Jest KTM 690 Duke & 1290
Lokalizacja: Wrocław

Re: Szybkie pytania, szybkie odpowiedzi - TT/TTR/TTRE

Post autor: Pawlo »

Raczej nie zatka ci sitka na tyle szczelnie, żeby nie było wcale paliwa w komorze. Warto tam zaglądnąć jak już masz gaźnik na wierzchu. Zmostkuj sobie na próbę czujnik przy stopce, tak by nie odcinał zapłonu. Ten przy sprzęgle z tego co kojarzę służy tylko rozrusznikowi, ale to byś musiał w schemat luknąć. A jeśli problem z wiązką to prawdopodobnie pod główką ramy. Tam niestety jest odprowadzone odpowietrzenie zbiornika paliwa przez co izolacja wiązki rozkleja się, a izolacja samych przewodów twardnieje. Skutkuje to łamaniem się przewodów, bo akurat w tym miejscu wiązka pracuje z każdym ruchem kierownicy. Już raz tak miałem, że wszystkie światła były tylko przy kierownicy skręconej w prawo 8-) Problemy zniknęły dopiero jak rozwinąłem izolację od lampy do głowicy i przelutowałem kilka kabli odcinkami ok. 30cm. Ze 3 przewody, w tym masa, rozpadły mi się w rękach. Ot, włoska elektryka.
Obrazek
ODPOWIEDZ