Zastanawiam się nad pewnym faktem - bo czasami zdarzało mi się i zdarza takie zdarzenie ze piec (silnik)w pewnych sytuacjach mi staje z łomotem cofniętego rozrusznika .
Na ile dobrze to interpretuje w pewnych sytuacjach (najczęściej jak ostro hamuje piecem przy jakimś dojeździe i nie adekwatnie wysprzeglę trzymając adekwatne obroty silnika ) to tłok dostaje strzała wstecz z zapłonu i jest taki określę to "krank" piec staje czesto blokując koło a przez głowę przebiega nieśmiałe podejrzenie czy coś nie "pierdolneło"

Zdarza wam sie coś takiego ? czy tylko ja mam tak zryty profil upalania ?