wybralismy sie do jury z forumowym andrzejxt600 i tu pare zdjec.
zaczelo sie pechowo andrzejxt600 zgubil boczek a potem zlapal gume...nawet deszcz nas probowal zlapac.na tym pech sie skonczyl i bylo juz bardzo przyjemnie



znalezlismy fajne miejsce na nocleg,w razie deszczu nic nam nie grozi bo spanie w jaskini motory tez sie zmiescily


potem do polnocy ognisko pare piw i ...nastroj szamanski

wczesnie rano pobudka

kawa na jednej z nielicznych w jurze stacji benzynowych

fajne enduro z przerwami na papierosa,podziwianie okolicy i swoich zabawek

