Tomiacho pisze:Nie jeździłem tt ale jeździłem crf i wyczynowe zawieszenie jest genialne

chciałbym się przejachać tt zobaczyć jak wypada takie połączenia xt z sportowym zacięciem
Jest i to duża różnica. Kiedyś na kawałku piaszczystej czołgówki pod Szczecinem spotkałem dwa XT-ciaki. A że pany sobie stały to pocisnąłem koło nich i zniknąłem w oddali w lesie. Później zgadałem się z jednym z nich w necie ( notabene administratorem poprzedniej strony o XT) że stali i kminili co i jak żeby po tych piachach przejechać, a tu jakiś wariat na TTR-ce.
Zawieszenie w moim TTR mimo katowania po czołgówce jak już dobijało do końca to nawet o tym nie wiedziałem a dobijało bo były często ślady pod błotnikiem po oponie

w przeciwieństwie do tego jak ma to miejsce w innych sprzętach, jak plomby ci przypominają że zawiecha ci dobiła
Ale ma to też swój minus o którym pisał Loko

Kanapa w TTR-ce jest wąska i twarda i Ja po asfalcie to najdalej zajechałem pod Goleniów ok 50 km i miałem z dupy jesień średniowiecza
ale to może starość bo trzy lata wcześniej przyprowadziłem ją do Szczecina z Hannoveru na kołach (ok 450km) i nie pamiętam takich problemów
