Forum Użytkowników Yamahy XT

W moim przypadku ta uszczelka pod cylindrem poszła stara z dodatkiem silikonu. Dużo ważniejszy jest ten oring na tuleję, bo pewnie w tym zestawie jest ze zwykłej gumy, bo widzę po zdjęciu, że jest czarny (do 100*C). Taki oring odpadł u mnie w kilkudziesięciu częściach Lepiej zapłacić 5 złotych w pobliskich uszczelnieniach technicznych za np. oring fluorowy i jest spokój

Pawlo pisze: Dużo ważniejszy jest ten oring na tuleję, bo pewnie w tym zestawie jest ze zwykłej gumy, bo widzę po zdjęciu, że jest czarny (do 100*C).

Czy orientujesz się gdzie można dostać taki oring?

Szukaj sklepu pod nazwą uszczelnienia techniczne. Jak masz stary oring w całości to bierzesz, żeby dopasowali, a jak nie to trzeba zasuwać z cylindrem.

W hurtowniach z łożyskami też będą mieli.

Zupełnie jeton nie rozumiem po co chcesz pod cylindrem wymieniać oring skoro padła ci uszczelka pod głowica - jak odkręcisz cylinder wszystko ci się inaczej ułoży " niestety " .Jak ci puszcza głowica (tyle ze co oznacza ten termin "wywaliło uszczelkę" ?) traci kompreche czy pluję oliwą ? .
Co do ceny uszczelek - nawet najlepsza uszczelka nie zagwarantuje szczelności przy wadliwym montażu - zupełnie nie rozumiem tych częstych planowań głowicy dla mnie to ewenement - normalne przeszlifowanie doszlifowani nierówności na prostej płaszczyźnie drobnym papierem pokazuje wszelkie odkształcenia moim zdaniem takie działania to wyrzucanie pieniędzy w nie będę nazywał co ? .
Zasada działania uszczelki jest prosta dwie płaszczyzny uszczelki się kleją środkowa pracuje moment dociągniecia powoduje ze siła powstałej kompresji jest mniejsza od siły dociągnięcia i wszystko na temat .

Gacek pisze:Jak ci puszcza głowica (tyle ze co oznacza ten termin "wywaliło uszczelkę" ?) traci kompreche czy pluję oliwą ?

Pluje oliwą z jednej strony. Tak jakby kompresja była za duża.

W kanale olejowym istnieją uszczelnienia - już dokładnie nie pamiętam co gdzie się stosuje ale na stalowych pinach jest stosowana tulejka gumowa i oring jak uszczelka głowicy przytnie uszczelnienie to raczej nie utrzyma szczelności dla oliwy i będzie puszczać czesto rozpłaszczenie kołnierza powoduje nieprzewidziane rozgięcie materiału uszczelki jej delikatne przestawienie i w efekcie jej nieszczelność .Jest mi trudno to opisać ale ze wzg l na częste defekty skrzynki i bebechów często miałem możliwość zaobserwowania podobnych dylematów i chodzi tu głownie o jaką tam jakość wykonania uszczelki a raczej dokładność pozycji otworów .

U mnie ta tania uszczelka właśnie opierała się o gumkę uszczelnienia kanału olejowego i zapewne ją ścięła. Athena siedziała już idealnie spasowana. Kilka fotek z mojego remontu tutaj: https://picasaweb.google.com/1034218078 ... redirect=1#

OK żeby zakończyć sensownie temat opisze rozwiązanie w paru prostych krokach:

1. ZMIANA MECHANIKA (partacz)
2. Po zmianie mechanika:

Zerwane gwinty praktycznie były wszędzie (nawet rozrząd latał sobie jak chciał.). Po naprawie gwintów moto lata aż miło.
Niestety ten sprzęt trzeba znać i wiedzieć jak je robić. Mam z polecenia mechanika który zrobił tych ttr sporo.
Poprawił mi (nie musiałem nawet o tym mówić) ok 40 elementów w motorze :)

Pali i zamiata błoto :)

Jak masz takiego od tt z polecenia i polecasz, to poleć też innym tu. Na pewno się nie pogniewa z nowych klientów.

A propo ArturS, jak działa ta nakładka dynamometryczna na klucz? Piszczy przy osiągniętym momencie?
Robiłeś porównanie do tradycyjnego klucza który robi klik jak to się zachowuje?