Forum Użytkowników Yamahy XT

Gacek pisze:Może przyczyną twoich problemów był nieprawidłowy montaż pierścieni bo niestety osadza się je na tłoku w specyficzny sposób

To akurat wiem nie jestem żółtodziobem Ustawiałem pierścienie zgodnie z stopniami w serw. oby dwa tłoki .Ogólnie zraziłem się do Wossnerów .

nie chodzi o rozłozenie zamków tylko sposób wsuwania w zamki tłoka - ktos już opisał na forum jak należy to robić wiec nie będę dublować info .
Pierścieni się po prostu nie rozciąga w wosnerze było: o tym

Hard095 pisze:

Gacek pisze:Może przyczyną twoich problemów był nieprawidłowy montaż pierścieni bo niestety osadza się je na tłoku w specyficzny sposób

To akurat wiem nie jestem żółtodziobem Ustawiałem pierścienie zgodnie z stopniami w serw. oby dwa tłoki .Ogólnie zraziłem się do Wossnerów .

Widzę synku ze cię zatkało coś dodasz do opinii o wossner ? Może teraz oceń swoje działania w takich kryteriach jak sklasyfikowałeś produkt tego porządnego producenta

Gacek pisze:

Hard095 pisze:

Gacek pisze:Może przyczyną twoich problemów był nieprawidłowy montaż pierścieni bo niestety osadza się je na tłoku w specyficzny sposób

To akurat wiem nie jestem żółtodziobem Ustawiałem pierścienie zgodnie z stopniami w serw. oby dwa tłoki .Ogólnie zraziłem się do Wossnerów .

Widzę synku ze cię zatkało coś dodasz do opinii o wossner ? Może teraz oceń swoje działania w takich kryteriach jak sklasyfikowałeś produkt tego porządnego producenta

Z tym się zgodzę, że mnie zatkało Wossner (renoma,marka tworząca nie byle jakie tłoki kute z pierścieniami,sworzniem i 2 zabezpieczeniami za dość konkretną kasę . Co do moich działań to parę czynników się narzuciło na raz dlatego jak to w mechanice bywa nie można było dać diagnozy bezpośrednio trzeba było eliminować wszystko po kolei.Pomimo tego zauważyłem u wielu osób pewną chęć bycia mądrzejszym od innych.Och... Zapomniał bym uznano mi reklamacje i zwrot pieniędzy bez problemów tym bardziej że cały remont i docieranie był nakręcony na kamerze.Na szczęście już wszystko jest cacy i śmigam

Jeszcze raz zapytam co stwierdzono w reklamacji jaką wadę wykryto?

Hard095 - nie popełnia błędów ten co nie robi nic puszczasz opinię w świat wiec nabierz więcej obiektywizmu do niej tłok wosnera moim zdaniem wcale nie jest drogi porównując np do ceny opon . jeżeli przez sezon zdzieram 5 6 opon to cena tłoka rozbita na 4 lata jest nieadekwatnie niska .Sam jestem ciekawy co było wadliwe bo tłok kupiłem tez u Olka i tez zmieniałem niestety w nim pierścienie ale 4 sezony mam za sobą .

Dzisiaj był u mnie znajomy robiący kapitalkę w XT600Z (robi wyprawówkę do latania po Afryce), korbę oddawał do Woryny i zeszło na temat tłoków, bo "wcisnąłem mu" TKRJ . Woryna niestety potwierdził, że jakaś ch..jnia ostatnio z wossnerami. Nie wiem o jaki okres chodzi, ale sprawa dość świeża. Reklamacja goni reklamację Skoro facet, który jest sporym autorytetem w PL nagle odradza to, co jeszcze niedawno bezapelacyjnie polecał, to coś jest na rzeczy Coś jest nie tak właśnie z pierścieniami. Albo pojawiły się podróbki, albo (nie chce mi się wierzyć) wossner pojechał po bandzie z jakością. Większość tłoków na naszym rynku nie pochodzi z dystrybucji oficjalnego dystrybutora (Heidemann), a z Olka (Bielsko) - do tej pory sam też bym brał z Olkowni, bo skoro teoretycznie to samo, to po co przepłacać Może jednak to nie to samo?

Wymieniając pierścienie zastanawiało mnie ich rzemieślnicze wykonanie ale dają rade póki co . Do warsztatu znajomego trafił ktm lc4 na wossnerze łykający oliwę , pierścienie olejowe były zdeformowane ,po ich rozprężeniu w cylindrze były przerwy w styku z gładzią (tłok ,cylinder bez śladów zużycia)

U mnie sprawa z pierścieniami wyglądała następująco jak wziąłem zestaw od olka to po szlifie przymierzając w cylindrze nie miałem luzu zamkowego pod szlifowałem zamki i zamontowałem i tak jeździłem do chwili kiedy nie wystąpiły u mnie perypetie z skrzynką ., Kiedy po złożeniu odpaliłem moto w bardzo szybkim czasie poleciały pierścienie nie zrobiłem nawet 100 km stało się to momentalnie bo rozsypało mi się nowe łożysko przy czym silnik zaczął delikatnie przykracać .Olej spuszczony świecił się jak brokat po ponownym rozebraniu przemierzeniu okazało sie ze na zamkach pierścieni i w tłoku mam luzy na granicy limitu .Nie miałem ochoty na szlif bo chciałem dobić korbę wiec zaryzykowałem i wymieniłem same pierścienie które zamówiłem już w Szczecinie i tak chodzi do dzisiaj .
Pomału przydało by się zrobić grubszy remont jak sie zdecyduję będę miał pełny obraz co i jak teraz mogę tylko gdybać

JAWKA SIEDLCE pisze:Jeszcze raz zapytam co stwierdzono w reklamacji jaką wadę wykryto?

Rozmawiałem z Panem Woryna i wynikło, że winowajcą były pierścienie.