Forum Użytkowników Yamahy XT

Tak, silnik był ciepły, i maneta na maksa. Nie robiłem próby olejowej bo na bank wyszło by więcej. Co do mocy i prędkości ciężko mi jest ocenić, bo moje wszystkie motocykle mają powyżej 1000ccm i jest mi to bardzo ciężko określić. Przy 5tys obrotów ma 120km/h, nie wiem jakie stosuje się przełożenia na zębatkach ale tu mam takie jak w manualu.Nie idzie to jak typowy cross a i ja ważę ponad 120kg więc nie jestem w stanie obiektywnie ocenić. Ze mną jakoś jedzie, demon to to nie jest, i na kole raczej też nim nie polatam. Chociaż widziałem na yt że są dziki które to z niego cisną... Ja tam raczej turystyczne zwiedzanie krzaków i lasów uprawiam. Co do konsumpcji oleju to to mnie tak najbardziej niepokoi, bo jednak trochę go bierze...

9.5 bar to faktycznie jeszcze bedzie dzialac, ale wynik bez szalu.

W "standardowych" 4suwach winiki moznaby opisac mniej wiecej w ten sposob:
- 12 (i czasem wiecej) - nowka sztuka
- 11-10 - zajebisty stan
- 9 koncowka zycia
- 8 wlasciwie zaraz przestanie pracowac (juz pewnie jest kaprysny, albo ledwo odpala)

Przy tak niskim cisnieniu sprezania jak 9,5 proba olejowa jest wrecz obligatoryjna. Niekoniecznie musi Ci cisniene jakos duzo wzrosnac. Moze sie okazac, ze nie trzymaja zawory (bo dostaly nagaru i zaczely przepuszczac, co w efekcie zaczelo przypalac im gniada/przylgnie).

Czy rozbierac teraz silnik? Ciezkie pytanie, bo jesli moto pracuje poprawnie, to czasem nie warto rozdrapywac

Byli tu już tacy co chwalili się zużyciem oleju na poziomie 1l na 100km, podobno wtedy zaczynają się już problemy z odpalaniem, pracą silnika itp. Pamiętam nawet ten filmik z forumowym XT jak wdrapuje się na górę, ale moto było widać tylko na ujęciach od przodu, bo od tyłu to tylko niebieska chmura Także te silniki jeżdżą do końca... do końca cierpliwości właściciela i znoszenia dymienia

Wg wzoru, przy standardowym tłoku o stopniu sprężania 8,5:1 prawidłowe, czy tam idealne ciśnienie sprężania to
0,125 x 8,5 = 1,0625MPa (10,625bara)
przy WISECO mam 11,5:1
0,125 x 11,5 = 1,4375MPa (14,375bara)
to są wartości idealne

Manual podaje wartości zbliżone:
11bar - standard
9bar - minimum
12bar - maximum

Odchył ponad 1bara w którąkolwiek stronę od 11bar to światełko ostrzegawcze, że coś się już dzieje nie tak. Zakładając, że głowicę mamy idealnie szczelną, to w przypadku zużycia pierścienia kompresyjnego lub uszkodzenia gładzi cylindra będziemy mieli spadek poniżej minimum. Uszkodzony pierścień zgarniający i olejowy spowoduje znowu wręcz "doszczelnienie" i wartości pójdą w górę. Miałem dwa przypadki, w których pomiar dał wynik ponad 12bar i oba były kopciuchami wymagającymi szybkiego remontu. W jednym aż olej przez kolektor się wylewał, a wybił 13,5bar na zegarze, a wiedziałem że ma tłok TKRJ o standardowym stopniu sprężania i był świeżo po remoncie (długa lista zniszczeń po tym jak mała śrubka w silniku zrobiła spory zamęt i spustoszenie). Miałem też XT600, który nie dobijał nawet do 7bar, można było go przepychać ze wrzuconą jedynką na zgaszonym silniku, a zapierdzielał jak dziki, odpalał od strzała. Palił oczywiście oleju, ale też bez tragedii, całą Rumunią na kołach zjechaliśmy mając w zapasie 1,5L oleju. Także bywa różnie.

ArturS - krótko i konkretnie.

Widzę że ilu właścicieli, tyle opinii,. Na razie nie ruszam , zostawię tak jak jest. Mam czym jeździć w razie czego, najwyżej go w sezonie rozbiorę jak już całkiem ducha wyzionie...Pożyjemy, zobaczymy, zmienię sprzęgło i ogień!!!!

Choć próba olejowa mogła by cosik podpowiedzieć moim zdaniem.
Bo może silnik jeszcze pojeździ i to sporo, a zużycie oleju to wina uszczelniaczy zaworowych.
wtedy kilka złotych i po sprawie...

Może jednak warto zrobić?

Dzit pisze:Widzę że ilu właścicieli, tyle opinii,. ....

Raczej wszyscy piszą to samo, że 9,5 bara jeszcze się w limicie mieści, ale szału nie ma.

Weźcie także pod uwagę błąd pomiaru waszych manometrow.

Zobaczę co dam radę zrobić i jak będzie z czasem, zobaczę czy to głowica czy tłok, do sezonu temat ogarnę, dzięki Wam wszystkim za poradę