Przy 15l trzeba wozić kanister, przynajmniej jeśli planuje się omijać miasta. Jak dla mnie, nawet w Rumunii taki baniak to za mało - dwa razy musiałem tam zjeżdżać z fajnego szlaku, bo brakło by mi wachy na dobre 80-100km (byłem jeszcze na KLE 500). U mnie na Szarpaninie najmniejszy baniak był w 690-tce, zdaje się 17l, do tego Oskar targał 5l zapasu, co ratowało kilka razy zarówno pomarańczę jak i transalpa z nie do końca sprawnym kranikiem (po ok 250km nie chciał jechać dalej), a raz spuszczaliśmy z mojego XTka, bo skończył się rozdzielony wcześniej zapas z KTMa. Wg mnie, 400km zasięgu być musi, wtedy tankuje się przy okazji, bez nerwów i jeżdżenia palcem po mapie. Dlatego tak lubię 3AJ - 500km bez najmniejszego stresu
hans pisze:za miłe słowa - dziekuje.
uzupelnienie:
13 dni
3000km
4000pln z czego ok. polowa na paliwo
4kPLN na dwie, czy jedną osobę? Stawiam, że na dwie
Jakie były temperatury nocą? Ja się nie mało wybrałem bez polara (żona wcisnęła w ostatniej chwili), bo stwierdziłem, że w drugiej połowie lipca będą upały 24h, a tu zonk - nad ranem pizgało, że wrzucaliśmy na siebie wszystkie ciuchy
