
Dookoła polski
- glina
- Po ośki w błocie
- Posty: 629
- Rejestracja: 07 lut 2014, 12:10
- Motocykl: była : TT600E 1998
jest : DRZ400E 2002 - Lokalizacja: Bolesławiec
Re: Dookoła polski
Pokażcie jakieś foty 

- Tygrys
- Po kostki w błocie
- Posty: 471
- Rejestracja: 07 cze 2017, 13:49
- Motocykl: Był tt600 s 4GV jest xr600
Re: Dookoła polski
Nie wiem jak Igorro ale ja mokry (oprócz jazdy w deszczu w obie strony zaliczylem glebe w strumyku) nie mialem glowy do zdjęć pyklem jedno ale takie nie ostre że tu i tak nie bedzie widać- wczoraj miał jechac Twoją trase Glina .Swoją drogą swiat mały i historia lubi się powtarzac jak sie okazalo z kol Igorro na 3 moto(xr xt ktm) lecielismy na jego tel z 50 km dojazdowki m ną tukanie i też w deszczu. He-he.
- glina
- Po ośki w błocie
- Posty: 629
- Rejestracja: 07 lut 2014, 12:10
- Motocykl: była : TT600E 1998
jest : DRZ400E 2002 - Lokalizacja: Bolesławiec
Re: Dookoła polski
Wczoraj pogoda już była odpowiednia na jazdę. Akurat we wtorek byłem w okolicach Dzierżoniowa, więc wiem o jakich deszczach (czytaj: ulewach) piszesz 
No mam nadzieję, że autor się pochwali wrażeniami w postaci zdjęć

No mam nadzieję, że autor się pochwali wrażeniami w postaci zdjęć

- glina
- Po ośki w błocie
- Posty: 629
- Rejestracja: 07 lut 2014, 12:10
- Motocykl: była : TT600E 1998
jest : DRZ400E 2002 - Lokalizacja: Bolesławiec
Re: Dookoła polski
Czy kolega przeżył tą podróż ? 

- Tygrys
- Po kostki w błocie
- Posty: 471
- Rejestracja: 07 cze 2017, 13:49
- Motocykl: Był tt600 s 4GV jest xr600
Re: Dookoła polski
Z tego co wiem urlop ma do 17 wiec może jeszcze w trasie i dlatego nic nie pisze zreszta w te upaly to wiedzorem tylko zimne piwko i nyny.
-
- Lubiący błoto
- Posty: 90
- Rejestracja: 27 maja 2015, 14:22
- Motocykl: Yamaha xt60043F
Husqvarna te250i-kanarek - Lokalizacja: Warszawa
Re: Dookoła polski
Siema, wróciłem ja cały i zdrowy
XT niestety zaliczy wizytę u lekarza
Jutro się coś postaram skrobnąć na temat przemyśleń i odczuć odnośnie wyjazdu.
Też jakieś foty powrzucam, najlepiej na jakiś dysk.


Jutro się coś postaram skrobnąć na temat przemyśleń i odczuć odnośnie wyjazdu.
Też jakieś foty powrzucam, najlepiej na jakiś dysk.
- glina
- Po ośki w błocie
- Posty: 629
- Rejestracja: 07 lut 2014, 12:10
- Motocykl: była : TT600E 1998
jest : DRZ400E 2002 - Lokalizacja: Bolesławiec
Re: Dookoła polski
Dawaj, dawaj. Bo jestem ciekawyIgorro pisze:Siema, wróciłem ja cały i zdrowyXT niestety zaliczy wizytę u lekarza
![]()
Jutro się coś postaram skrobnąć na temat przemyśleń i odczuć odnośnie wyjazdu.
Też jakieś foty powrzucam, najlepiej na jakiś dysk.

-
- Lubiący błoto
- Posty: 90
- Rejestracja: 27 maja 2015, 14:22
- Motocykl: Yamaha xt60043F
Husqvarna te250i-kanarek - Lokalizacja: Warszawa
Re: Dookoła polski
No więc tak:
WIELKIMI DUŻYMI LITERAMI NA JEDEN DZIEŃ 250 KM W OFFIE TO AŻ ZA DUŻO
Niestety nie starczyło mi czasu żeby zrobić offowy kawałek wzdłuż białoruskiej granicy, udało mi się może z 50 km (wesele się przeciągnęło
) musiałem skracać mazurami.
Tamtejsze szutry... coś niesamowitego po 110 km/h łapałem. Bezpieczna prędkość jeszcze na siedząco około 80 km/h. Pojedyncze dołki, szutrowa autostrada. Podobnie z TET'em tak samo jedna wielka autostrada przeplatana asfaltami.
Ale od początku, pierwszy dzień, rozpocząłem od kawki z myśliwymi i z lekkim kacem. Wyzwanie 520 km po czarnym, gnałem do bieszczadzkiej przystani motocyklowej. Udało się zajechać na 22 o 23 byłem gotów do spożywania % niestety kompani motocykliści powiedzieli grzecznie dobranoc....
Kolejne 2 dni poganiałem się z wujkiem po Beskidzkich zakrętach, wzdłuż rzeki Popred, wjechałem na stok narciarski i takie przygody.
Następna nocka pod Tatrami i kolejne zawijasy po górach. Gnałem do Tygrysa
ostatnie 160 kilometrów niestety w deszczu.
Spotkanie z Tygrysem na duuuuży plus, no może prócz tej nieszczęsnej rzeki
całe szczęście obyło się bez strat.
Jeszcze raz Tygrys Wielkie dzięki za wszystko
2 nocki w ośrodku obok Bardo, przeczekałem deszcz z rana kolejne kilometry pod granice niemiec. Tam już sporo więcej szutrów i leśnych ścieżek.
Kolejny dzień jazda wzdłuż Odry po betonowych płytach w stronę wyspy uznam, nocleg w Międzyzdrojach. Nie polecam tam się zatrzymywać, pola namiotowe zapchane dopiero na trzecim znalazłem miejsce.
Rano pobudka i jazda wzdłuż morza, chciałem przejechać mierzeją, niestety strach przed mandatami i głębokim piachem pokrzyżował plany. Trzeba było wrócić na czarne. Meta Jarosławiec, spotkanie ze znajomymi, wylegiwanie się na plaży, wesele i inne atrakcje
Po urlopie w urlopie było już ganianie z czasem > puck > jakaś miejscówka na mazurach. Metą miał być czołg nad bugiem, niestety xt postanowił się zepsuć 80 km przed. Szybki telefon do wsparcia i na noc byłem już w domu.
To tak po krótce to co się działo podczas moich wojarzy.
Jakieś pytania ? chętnie odpowiem
Foty jak się uda podlinkuję jutro
WIELKIMI DUŻYMI LITERAMI NA JEDEN DZIEŃ 250 KM W OFFIE TO AŻ ZA DUŻO

Niestety nie starczyło mi czasu żeby zrobić offowy kawałek wzdłuż białoruskiej granicy, udało mi się może z 50 km (wesele się przeciągnęło

Tamtejsze szutry... coś niesamowitego po 110 km/h łapałem. Bezpieczna prędkość jeszcze na siedząco około 80 km/h. Pojedyncze dołki, szutrowa autostrada. Podobnie z TET'em tak samo jedna wielka autostrada przeplatana asfaltami.
Ale od początku, pierwszy dzień, rozpocząłem od kawki z myśliwymi i z lekkim kacem. Wyzwanie 520 km po czarnym, gnałem do bieszczadzkiej przystani motocyklowej. Udało się zajechać na 22 o 23 byłem gotów do spożywania % niestety kompani motocykliści powiedzieli grzecznie dobranoc....
Kolejne 2 dni poganiałem się z wujkiem po Beskidzkich zakrętach, wzdłuż rzeki Popred, wjechałem na stok narciarski i takie przygody.
Następna nocka pod Tatrami i kolejne zawijasy po górach. Gnałem do Tygrysa

Spotkanie z Tygrysem na duuuuży plus, no może prócz tej nieszczęsnej rzeki

Jeszcze raz Tygrys Wielkie dzięki za wszystko

2 nocki w ośrodku obok Bardo, przeczekałem deszcz z rana kolejne kilometry pod granice niemiec. Tam już sporo więcej szutrów i leśnych ścieżek.
Kolejny dzień jazda wzdłuż Odry po betonowych płytach w stronę wyspy uznam, nocleg w Międzyzdrojach. Nie polecam tam się zatrzymywać, pola namiotowe zapchane dopiero na trzecim znalazłem miejsce.
Rano pobudka i jazda wzdłuż morza, chciałem przejechać mierzeją, niestety strach przed mandatami i głębokim piachem pokrzyżował plany. Trzeba było wrócić na czarne. Meta Jarosławiec, spotkanie ze znajomymi, wylegiwanie się na plaży, wesele i inne atrakcje

Po urlopie w urlopie było już ganianie z czasem > puck > jakaś miejscówka na mazurach. Metą miał być czołg nad bugiem, niestety xt postanowił się zepsuć 80 km przed. Szybki telefon do wsparcia i na noc byłem już w domu.
To tak po krótce to co się działo podczas moich wojarzy.
Jakieś pytania ? chętnie odpowiem

Foty jak się uda podlinkuję jutro

- glina
- Po ośki w błocie
- Posty: 629
- Rejestracja: 07 lut 2014, 12:10
- Motocykl: była : TT600E 1998
jest : DRZ400E 2002 - Lokalizacja: Bolesławiec
Re: Dookoła polski
A co się konkretnie stało z XT ?Igorro pisze:Metą miał być czołg nad bugiem, niestety xt postanowił się zepsuć 80 km przed.
Czekam na zdjęcia

-
- Lubiący błoto
- Posty: 90
- Rejestracja: 27 maja 2015, 14:22
- Motocykl: Yamaha xt60043F
Husqvarna te250i-kanarek - Lokalizacja: Warszawa
Re: Dookoła polski
https://drive.google.com/drive/folders/ ... sp=sharing
Wyczekiwane foty
W moto jeszcze nie wiadomo, w oleju opiłków nie ma. Odpalać odpala ale przy odpaleniu coś mocno stuka. Może coś z dekompresatorem ? huk wie
Oby na Tukana się wyrobić z naprawą.
Wyczekiwane foty

W moto jeszcze nie wiadomo, w oleju opiłków nie ma. Odpalać odpala ale przy odpaleniu coś mocno stuka. Może coś z dekompresatorem ? huk wie
