Forum Użytkowników Yamahy XT

Zapytam z ciekawości zrobiłeś ten swap z gaźnikiem ?
Mnie osobiście to co generuje mi moja padlina potrafi mnie zmieszać z błotem ( o ile nie zachowam zdrowego rozsądku )
Jednak jak by wyszła z tego jakaś rewelacja to może warto było by zachować xt na dłużej .

Moto dopiero poskładałem po przeglądzie silnika i poprawkach (Brak garażu i czasu ) .Gaźniki rozbebrałem i czekają na swoją kolej (brak potrzebnych elementów do montażu) ale jak obiecałem to zamontuje . Narazie układ wydechowy lepie (kolektory , tłumik) przeróbka z kawasaki z 1000 (cały układ akcesoryjny) . Kolanka o większym przekroju , tłumik przelot ale cichy . Tylko problemem okazało się to że jest tytanowy i walka żeby pospawać nowe mocowania ale już opatentowane . Jeszcze do celów poglądowych założe gaźnik z 3 tb (z przewodem przy membranie) bo wydaje mi się że lepiej na wysokie się wkręca Mi mocy w terenie niebrakuje tylko na trasie prędkości 120 km/h max bo słabnie powyżej 4500obr/min

Wydech skończony miał być cichy a wyszło jak zwykle głęboka basowa praca ale niedrażniąca, kanały w głowicy obrobione pod kolanka o większym przekroju . A poprawa - przełożenie 14/39 chyba odczuwalna bo dawno niejeździłem

Zapytam ? JAWKA SIEDLCE czy może domyślasz się dlaczego moto nie łazi ci po wyższych obrotach ?
Chyba przegiąłeś z średnicą rur wydechu normalnie mają przekrój 28 mm spotkałem się z opiniami ze 32 robi chłodniejszy kolektor ale czy o to chodzi - jak dodatkowo rozprawiczyłeś końcówkę kolektora w cylindrze (i tu chciałbym uświadomić nieobeznanych to pierwsza właściwa cześć kolektora ) to nie oczekuj aby moto łaziło ci wyższymi obrotami .
Na ile znam sprawy (bo mierzyłem objętość ) przy próbie szczelności zaworów w kanały wydechu (w cylindrze wchodzi ok 550 ml nafty powiedzmy do poziomu uszczelek .Trochę dłubałem przy wydechu to przewężenie przy wylocie nie powinno być nadmiernie powiększone a raczej tylko poprawione aby nie wywoływać w dalszej części zawirowań które mogą wyniknąć przy szybkim wypływie spalin ,No chyba ze w grę wchodzi zmiana faz rozrządu (wymiana wałka ).Szczerze nie mam ochoty się rzeczowo wypowiadać ale masz opcję sprawdzenia realnie tego co piszę wstaw tylko uszczelki mosiężne które przewężą ci wydech w tym miejscu i silnik powinien drapać po wyższych obrotach do puki ich nie wytopi .

Kolektor kozacki, ale podobnie jak Gacek uważam, że trochę popłynąłeś ze średnicami.

Na ile pracowałem nad ukł. wydechowym w xt to co zauważyłem korekta kanałów nie nazwał bym ze odczuwalne (mimo ze kupę czasu na to poświeciłem ) jedynie co odczułem jazda z stałymi prędkościami stała się nie komfortowa (wieczne odczucie jak by hamowanie silnikiem przy utrzymaniu stałych prędkości ),końcówka wydechu wsadziłem przelot równa średnica z wylotem kolektora pucha owal oparta o fi 130 mm 450 mm długości (i tu od razu zaznaczę ) mimo zagięcia na końcówce lipa strzelał, prychał brak wysokich obrotów nie do strawienia - dopiero dorobienie stożka na końcówce dało odczuwalny efekt w w moim odczuciu do oryginału (reakcja na odkręcenie w oryginale tak jakby 2 uderzenia tłoka opóźnienie w reakcji ) natomiast spadek jakby na obr maksymalnych .Tu wyjaśnię jak to odbierałem moto z lepszym skutkiem ciągnie do pewnego zakresu obrotów a potem lepiej wrzucić szybciej wyższy bieg bo góra jakby bez wzrostu mocy .Następnie zmieniłem bebechy w końcówce ale przy okazji pozbyłem się kryz i tu ciężko mi określić co miało jaki wpływ silnik już z deka zajechany ale jak trzymam obroty to ile odkręcę tyle mam . z perspektywy czasu w jakim to wszystko przebiegało ciężko konkretnie się do tego odnieść bo mam dolot tez zmieniony rozwiercony otwór na przepustnicy podciśnienia dolot do airbox powiększony co by nie zrobić wiecznie bedzie mało Idealnie było by miec parę xt i porównawczo jasno można było by wskazać co i jak .
Przyznam się ze zawsze zerkam wnikliwie jak wyczynowce teraz robią i myślę sobie ze może zamiast kombinować z końcówką pierwotnie patent typu power bomb p dał by z dołu więcej pary tzn lepszą reakcję na gaz - nie wiem obecnie bardziej mnie zawias frapuje pod wzgl osiągów niż osiagi silnika chociarz przyznam się ze czasami przydało by się trochę więcej dynamiki z tego silnika ale tylko jak jest sucho .

Jeśli chodzi o Powerbomb FMF'a to czytałem już jakiś czas temu na zagranicznym forumie - generalnie widoczny przyrost zarówno momentu jak i koni, ale rzędu max. +3 powyżej 5k obr. Wszyscy zgodnie stwierdzili tam, że to za mało, by odczuć konkretną różnicę, ze względu też na przyrost tylko w wysokim zakresie obr. Ale sam patent bardzo ciekawy, w sumie do zrobienia w garażu Migiem Tylko trochę szkoda ciąć kwasiaka z TT

Panowie ten problem był wcześniej ,specjalnie podkupiłem fabryczny wydech bo był z dedykowanym ,akcesoryjnym arowem do 2kf przelotowym , i nic to niepomogło. Po obróbce gniazd i kanałów ,zaworów (polerowanie, korekta ) silnik do 2tyś jest drętwy ale potem wyrywa spod tyłka na 1 plecy gwarantowane szybkie wrzucenie 2 znowu startuje jak sputnik w powietrze, zaobserwowałem że moc wzrosła na wysokich , ale dół osłabł. Tak jak wcześniej przy gwałtownym dodaniu gazu (na biegu jałowym) przy 4500 tyś/obr jak niedogrzany przydławi się strzeli w wydech i kręci wyżej , na ciepłym potrafi przerywać przy tych obrotach . Pod obciążeniem ciężko mu kręcić wyżej odczuwalne od 3 biegu . Dodam że ma 3 podmienianych gaźnikach jest to samo i fabrycznym wydechu

Nie wiem - może różnice miedzy 2kf a 3tb wynikają z innego zapłonu i powodują inne skutki .u mnie odduszenie wydechu powoduje poprawę w dolnym zakresie góra kreci się podobnie jednak już nie czuć takiego wzrostu powera .
Co do power bomby byłem przekonany ze to na dole dodaje wigoru maszynie ta z fmf np zupełnie nie przypomina tej w nowych ktm sxf 250 na wtrysku .
Tam kawałek rurki wspawany w kolektor dochodzi do zaślepionego zbiorniczka .

Jak ktoś potrzebuje ulgi na klamce w 3tb to da się jest lżej ale niestety to nadal nie na jeden palec