Forum Użytkowników Yamahy XT

Witam.
Ostatnio gdy wyjeżdżałem z domu to miałem światła,kierunki itp.
jak byłem ok.20 km od domu to zauważyłem że nie działają mi światła, zatrzymałem się i sprawdziłem czy są kierunkowskazy, lecz nic nie działało próbowałem poruszać kablami lecz w niczym to nie pomogło.
Niestety zastała mnie noc i musiałem wrócić bez świateł.
Dziś sprawdziłem czy jest ładowanie i gdy odpaliłem motor to napięcie tylko spadało.
Proszę o podpowiedzi co mogło się stać.
Pozdrawiam.

Zacznij od akumulatora. Jeśli na akumulator dobry to sprawdź regulator napięcia. U mnie napięcie spadało przy zwiększaniu obrotów silnika.
Na jałowym biegu przy ok. 1300 obr/min napięcie powinno wynosić ok. 14 V. Ja u siebie mam jakoś 13,94V. Przy zwiększeniu obrotów silnika do ok. 5000 na starym regulatorze napięcie spadało. Po założeniu pożyczonego regulatora wzrastało do ok. 14,5 V.
Sprawdziłbym jeszcze żarówki tak na wszelki wypadek. Bo u mnie ostatnio padło 3 żarówki jednocześnie To takie podstawowe rzeczy, które trzeba by sprawdzić
Podkreślam, że nie jestem specjalistą w tych sprawach, opisuję jedynie to co wiem z własnego, niezbyt dużego doświadczenia.
Powodzenia i może inni będą mieli jeszcze jakieś sugestie. Na mój post o łądowaniu nikt nic nie napisał.

Ok.Dzięki za odpowiedź okazało się,że były właściciel po prostu skręcił kable przy regulatorze napięcia i się spaliły.
Pozdrawiam;)

No to tylko cieszyć się taką drobnostką POzytywnego bujania na XT