Forum Użytkowników Yamahy XT

Jak w temacie będę demontował wachacz . Robię to po raz pierwszy,proszę o jakieś wskazówki jak to zrobić i na co zwrócić uwagę,chodzi mi o jakieś niespodzianki które mogą wyniknąć np podczas składania. dzięki

Nie przypominam sobie żadnych czyhających trików To mega prosta konstrukcja Co tam masz do zrobienia?

Żadnej czarnej magii tam nie ma. Zdejmujesz koło, rozkręcasz wszystko, wyciągasz oś wachacza, mocowanie amora, ośki kiwaczka (tych mniejszych wachaczyków) i wszystko masz na wierzchu. Montaż w drugą stronę i tyle. Powodzenia.

Chciałem go pomalować , porządnie nasmarować bo pomimo smarowania przez kalamitki coś skrzypi, no i ten luz robiłem przed 5000tyś i jest to samo.

Luz łapiesz na tym dziwnym patencie z tuleją? U mnie się wytarła śruba, sama tuleja daje radę. Identycznie miałem w drugim dokupionym wahaczu z młodszej 3TB. Po namowach kilku osób olałem sprawę. Ważne żeby na łożyskach wszystko było jak należy.

Właśnie to łożysko,mam już delikatnie zjechane, zna ktoś może nr tego łożyska mam problem z odczytem.Jak jest z dostępnością tego łożyska, można gdzieś dostać oprócz serwisu .

Znaczy o którym mowa?

31 łożysko igiełkowe.

No to u mnie była w cacy stanie w obu wahaczach. Nie można tego powiedzieć o zaznaczonym na czerwono elemencie. Tam szybko tuleja się spieka z teflonem (?) i łożyskiem staje się tuleja metalowa (24) i dość miękka śruba (26), która szybko się wyciera i łapie luzy.

ArturS - występowały tam teflonowane elementy ? kiedyś kupowałem cały zestaw W ASO i jestem teraz delikatnie zaskoczony .