Forum Użytkowników Yamahy XT

Witam,

Problemów ciąg dalszy. Po ostatniej przejażdzce na 30 kilometrze podczas redukcji biegu przy prawdopodobnie nie dokonca dociagniętym sprzęgle zgasł mi silnik.

Z racji słabego akumulaora motocykl odpalam na pych. Okazało się jednak, że nie mogę tego zrobić ponieważ po puszczeniu sprzęgła na dowolnym biegu to ślizga się aż do skrajnie małej prędkości motocykla, przy której drgnie tłokiem i się zatrzymuje.

Testowałem w miejscu - sprzęgło działa. Blokuje zaraz po spuszczeniu przy deliaktnym pchaniu do przodu. Do tyłu również od razu blokuje. Próbowałem rozruszać je troche jednak nic to nie dało.

Jakieś pomysły przed rozkręceniem silnika?

Zrzucaj dekiel sprzęgła, będziesz widział co jest grane. Ja jak musiałem dwa razy na pych odpalać, to za każdym razem szukałem czystego asfaltu, bo troszkę piasku i już nihuhu - po puszczeniu sprzęgła koło stało mimo dobrej
"synchronizacji" skoku na siodło (odpalałem na II biegu).