Forum Użytkowników Yamahy XT

Ta opona mnie przeraża ale trzeba zrobić tak aby sie całkowicie zdarła nie przyspieszająć tego
Oto filmik z weekendowego wypadu w krzaki xd
https://www.youtube.com/watch?v=93M_ciqSomQ

nooooo opona tył bardziej turystyczna niż terenowa.
Mnie na kostce rzuca na boki a Ciebie to już całkiem
Ogólnie fajna jazda po krzaczorach.

Ja się zastanawiam jak ty dajesz rade z tym klockiem - w pierwszej chwili pomyślałem ze kopsnę ci za free kilka poddartych gum w teren ale szybko wyłapałem ze same 17 miałem zresztą poszły pod kosę bo jeszcze mógł bym wpaść na pomysł aby za własną kasę wysyłać za free i bym znowu doje,,,ał do pieca .

Fajna technika jazdy. Jak to się nazywa? Na listonosza? Uważajcie na stawy. Podparcie przy takim klocu może pogruchotać kostkę, nie wspomnę już co w przypadku gleby. Oby się wam udało szybciej kupić odpowiednie wdzianko, niż stanie się coś niedobrego

Gdzie masz buty?!

+15 do adrenaliny za styl jazdy i ubiór
Poza tym w takie tereny to aż się prosi jakiś CRF lub YZF, ewentualnie jakiś dwutakt by się tam sprawdził

Mi się cały czas marzy jakiś mega lekki, gleboodporny 2T Czasami widzę co na crossiakach wyprawiają, z jakiej wysokości to się stoczy/przekoziołkuje i jedzie dalej bez zająknięcia Tenerka to tylko turystyk

ArturS pisze:Mi się cały czas marzy jakiś mega lekki, gleboodporny 2T Czasami widzę co na crossiakach wyprawiają, z jakiej wysokości to się stoczy/przekoziołkuje i jedzie dalej bez zająknięcia Tenerka to tylko turystyk

-
najlepiej to w ogóle nie glebić pogięte dyfuzory ,tarcze , osłony chłodnic ,potrzaskane plastiki to norma tez nie ma lekko z tymi sprawami.

Ja tam swojego słonia w krzaki raczej nie wpuszczam. Sam nie mam 200kg żeby go utrzymać a druga sprawa to jak jeżdżę turystycznie po pare tysi na rok to szkoda na katowanie w terenie.

W teren zanabyłem, realizując jedno z marzeń o jak to się mawia vintage moto cross w postaci KX 250 z 1982 roku. Nie ma problemu z cieczą, chłodnicami bo ich nie ma. Kolejnym plusem jest że silnik z KX 500 również pasuje bez problemu. Zabawa w terenie bez porównania. Motocykl bardzo lekki i bardzo mocny. Z drugiej strony mniej bolało że kasa nie poszła w zabytki Kupiłem go za 1200zł w naprawdę ślicznym stanie jak na crossa, sprowadzony od dziadka ze szwablandi. Jak to usłyszałem to śmiech, dziadek i kx, pewnie w niedziele na kole do kościoła... A tu niespodziewajka.

Nooo, fajna zabawka