Forum Użytkowników Yamahy XT

witam.po ostatniej przejażdżce cos mi skrzypi w tylnym zawieszeniu.macie jakieś propozycje co to może być?. wydaje mi sie że skrzypią te tuleji w wahaczu ale tam nie ma jak tego przesmarować.

przemek7912 pisze:witam.po ostatniej przejażdżce cos mi skrzypi w tylnym zawieszeniu.macie jakieś propozycje co to może być?. wydaje mi sie że skrzypią te tuleji w wahaczu ale tam nie ma jak tego przesmarować.

Jak skrzypi to zly objaw.
Moga skrzypiec tulejki, moze skrzypiec lozysko amora, moga gumy.

Jak sie do tego nigdy nie dotykales, to lepiej rozebrac wszystko, wyczyscic i przesmarowac na nowo zanim zawieszenie bedzie kwalifikowalo sie do wymiany kasochlonnych elementow.

U mnie gdy skrzypiało psiknąłem WD 40 gumki i przestało. Siedząc na motocyklu poruszałem zawieszeniem i psikałem z jednej i drugiej strony.

lopez pisze:U mnie gdy skrzypiało psiknąłem WD 40 gumki i przestało. Siedząc na motocyklu poruszałem zawieszeniem i psikałem z jednej i drugiej strony.

Moga piszczec gumki czyli uszczelnienia. Ale jak nikt nigdy nie zaglada w lozyska to gumki nie piszcza tak sobie tylko piszcza dlatego, ze caly smar ktory one uszczelnialy wysechl albo szlag go trafil. Po czym szlag trafi tulejki.

Wiec zadna to naprawa tylko pudrowanie syfu.

Poza tym WD nie smaruje.

dokładnie jak pisze Krzsiek... u mnie też skrzypiała kiwaczka, po zalaniu olejem problem ustępował do następnego karszerowania.

Po rozebraniu okazało się, że musiałem porobić to i owo

tam gdzie mam 3 kalamitki tam było smarowane.dziś wyczaiłem że skrzypia te tulejki wahacza nad silnikiem i WD40 nie pomogło ale jak polałem wodą to przestało skrzypieć. w wersjach od 2004 r na górze wahacza nad tymi tulejkami są dwie smarowniczki a u mnie niestety ich nie ma.

No i wlasnie jak nie ma to nie znaczy, ze nie potrzeba tylko znaczy to tyle, ze oszczednosci byly i nie wkrecili.

Rob jak chcesz, skoro uwazasz ze lanie woda pomaga. To Twoje moto.

ręce mi czasami opadają jak czytam wypowiedzi.
polewałem wodą i psikałem wdkiem tylko po to żeby wyczaić co skrzypi.a WD nie pomogło tylko niestety woda.

Wiesz, kontekst wypowiedzi jest taki, że zlikwidowałeś skrzypienie przy pomocy wody, czyli naprawione bo nie skrzypi.

Ale jeżeli źle zrozumiałem, to tym lepiej.

przemek7912 pisze:ręce mi czasami opadają jak czytam wypowiedzi

może źle przeczytał, źle zrozumiał bo śpieszył się gdzieś albo dziecko skakało po nim...

ciesz się że ktoś stara Ci się pomóc... masz napisane jasno że bez rozebrania g... zdziałasz...więc do roboty
nie zapomnij napisac co było problem w Twoim przypadku