Forum Użytkowników Yamahy XT

Witam, problem jest następujący; jesienią 2013 w mojej xt był robiony remont góry u dobrego mechanika. tłok, korba, szlif cylindra, głowica regenerowana. Docierany starannie, po około 400 km f zmieniony filtr i olej na taki jak zaraz po remoncie- MOTUL 5100.
Znajomi mieli w swoich motorach też wstawiany tłok TKRJ, nie jest to może najlepsza firma ale spokojnie 1 a nawet 2 sezony przejeździli, a u mnie yamaha zaczęła kopcić ledwo po dotarciu czyli po 500 km... jaka może być przyczyna? jakaś wada fabryczna tłoka?, coś z głowicą? z góry dziękuję za pomoc/porady.

Wg mnie, nieprawidłowe docieranie i zbyt rzadka wymiana oleju, jak docierasz, powinieneś robić to tak często jak to możliwe. Jeżeli chodzi o samo kopcenie, to kopci przy danym zakresie obrotów, czy cały czas? Cylinder oprócz szlifu, był poddany honowaniu, czy nie? Jakiej firmy uszczelniacze zaworowe zostały założone?
Mnóstwo pytań i tyle samo możliwych przyczyn.
Ja u siebie też w zimę wstawiłem TKJR i od remontu nawinąłem już ponad 2500km, przy czym zużycie oleju wciąż utrzymuje się na zerowym poziomie, a docierałem metodą motomana z 4-krotną wymianą oleju wraz z filtrem, na przestrzeni 1200 km.

Pierwszy raz przy docieraniu wymieniłem olej z filtrem już chyba po 30 km i wyglądał on tragicznie, a ty przelatałeś 400 km na takim szambie - szacunek Wypadałoby zrobić pomiar kompresji z próbą olejową, prawdopodobnie skończyły ci się pierścienie od tego metalowego oleju i/lub źle wykonany szlif

Właściwie to możemy wróżyć i wymyślać. Zrób próbę olejową, to już będzie wiadomo którędy puszcza, głowicą czy pierścieniami.
Co do tłoka TKRJ, to przy obecnych wpadkach wossnera jest to najlepsze co można włożyć. U mnie jeszcze trochę i pęknie 30tys. na tym tłoczysku

ArturS pisze:Właściwie to możemy wróżyć i wymyślać. Zrób próbę olejową, to już będzie wiadomo którędy puszcza, głowicą czy pierścieniami.
Co do tłoka TKRJ, to przy obecnych wpadkach wossnera jest to najlepsze co można włożyć. U mnie jeszcze trochę i pęknie 30tys. na tym tłoczysku

Śmiech mnie w tej chwili zalewa ale być może zmienię zdanie jak założę nowego wossnera kto to wie .
Na ile rozmawiałem z panem ......... to dziwię się ze tak płytko traktuje temat awarii wossnerów ( raptem 3 klientów reklamowało ) .Wynika ze nawet nie wie co umarło i wyniku czego nastepna sprawa która jest dla mnie istotna dlaczego temat się kończy na polskim dystrybutorze OMP ? a gdzie Wosssner dodam że zawsze zamawiając części z Szczecina dostawałem dopakowaną w polską przesyłkę niemiecką paczkę .
Jeszcze wyłazi statystyczna sprawa TKJR kosztuje "{strzelam 280 zł ) - nie zawracał bym sobie dupy reklamacją dla takiej j kasy aby robić zabiegi typu reklamacja .

Gacek pisze:

ArturS pisze:Właściwie to możemy wróżyć i wymyślać. Zrób próbę olejową, to już będzie wiadomo którędy puszcza, głowicą czy pierścieniami.
Co do tłoka TKRJ, to przy obecnych wpadkach wossnera jest to najlepsze co można włożyć. U mnie jeszcze trochę i pęknie 30tys. na tym tłoczysku

Śmiech mnie w tej chwili zalewa ale być może zmienię zdanie jak założę nowego wossnera kto to wie .
Na ile rozmawiałem z panem ......... to dziwię się ze tak płytko traktuje temat awarii wossnerów qynika ze nawet nie wie co umarło i wyniku czego Druga sprawa która jest dla mnie istotna dlaczego temat się kończy na polskim dystrybutorze OMP ?
Jeszcze wyłazi statystyczna sprawa TKJR kosztuje "{strzelam 280 zł ) - nie zawracał bym sobie dupy reklamacją dla takiej j kasy aby robić zabiegi typu reklamacja .

Albo mnie się wydaje, albo odbiegasz od poruszonego tematu nie wnosząc nic, co mogłoby ułatwić koledze rozwiązanie problemu

Kolega nie ma zbyt wiele możliwości rozwiązania problemu ma po prostu zrobić co przedmówcy napisali , potem rozebrać zweryfikować poprawnie stan zużycia i aby sobie uczciwie odpowiedzieć zanalizować co i jak robił ew. kto co zrobił ( rachunek sumienia )

ja miałem TKRJ i wossnera, zdjęcie pierścieni po jakiś 1500-2000km wklejałem kiedyś na forum viewtopic.php?f=13&t=2366&p=18016#p18016. Przyczyną był króciec i ciągnęło syf lub zbyt głębokie syry po honowaniu, więc ciężko mi ocenić ten tłok. Założyłem wossnera, i też po niedługim czasie zaczął kopcić. Wszystko zależy od tego jak kto dusi. Upalając ostro offem chyba nie uwierzę w te 30 tys km

Gacek, Wossner ostatnio daje ciała, a w zasadzie jego podwykonawca jeśli chodzi o pierścienie i nie dotyczy to tylko kloców z XTka czy TTRki, ludzie ładują tłoki Wossnera do KTMów, i Husabergów i tam też dzieją się takie jaja, motocykle stricte nieraz wyczynowe, z olejem wymienianym z zegarkiem w ręku co 'x' mth i nagle pierścienie puszczają. Owszem nie degradował bym tej firmy do rangi noname, ale wpadki z pierścieniami to fakt.

Trochę odbiegamy od tematu, ale fakt jest taki, że wossner w głównej mierze pochodzi z dystrybucji Olka, czyli nieoficjalniej, ale tańszej kilka złociszy. Trzeba by mieć oba produkty w łapie i porównać o co kaman. Wossner w KTMach, przynajmniej w LC4, w szybkim tempie zabija nikasil w cylinderze - to akurat temat dość oklepany (znajomy mógłby coś więcej o tym powiedzieć) i ale dotyczy to również vertexa i innych kutych tłoków.
A wracając do tematu, to czekamy na wyniki pomiarów