Główny powód to nie gadżeciarstwo ale chcę w końcu mieć spokojną głowę o tą fatalną linkę napędu.
Wymieniłem już trzy takie bo zamienniki są lichej jakości - pęka pancerz, a oryginał z ASO to wiadomo - cena zwala z nóg,,,
Pomijam już fakt, że lubi się pocić olejem wyjście na linkę (o-ring od ślimaka)
I z tym nigdy nie wiadomo gdzie i kiedy nastąpi większy wyciek,,, a to już może uwalić dalszą jazdę.
To tyle tytułem uzasadnienia

Elektronika to moje hobby więc wybór nie mógł być inny - tylko obrotomierz z elektroniczny ale wskazówkowy
(nie zniósłbym "skaczących" cyfr w tym przypadku)
I chciałem zrobić coś od podstaw, nie jakieś tam adoptowane liczniki, rzeźba i upychanie czegoś z czego innego itp,,,
Założyłem sobie, że cały układ nowego obrotomierza MUSI się zmieścić w istniejącą oryginalną obudowę starego.
Mój wybór to układ CS8190 + air-core guage (tzw. wskaźnik rdzeniowo-powietrzny)
Sygnał obrotów biorę z modułu zapłonowego.
Rezygnuję więc z linki

Pomierzyłem częstotliwości i napięcia z modułu, policzyłem parametry dla układu, wyszło że ma to sens.
Układ złożyłem, na razie wersja testowa - sprawdzone i działa. Teraz zabieram się za zwymiarowanie wszystkiego
pod obudowę i wykonanie ostatecznej wersji na precyzyjnie wykonanych płytkach drukowanych.
Na dniu, może jutro coś się uda zmontować, wtedy załączę jakieś foty co i jak wygląda.
Oryginalny obrotomierz mam już rozebrany i wywalony mechanizm napędu wskazówki, zrobiło się trochę miejsca:


Aha,,, chcę zachować oryginalne kontrolki, ogólnie zrobić tak aby z zewnątrz obrotomierz wyglądał jak fabryczny.