problem z ładowaniem yamaha xt 600 2kf
: 03 lip 2015, 12:04
Witam, ostatnio padło mi ładowanie, na multimetrze pokazuje 11.7V maksymalnie, w zależności od stopnia rozładowania aku.
Sprawdzałem opór na dwóch biało-żółtych kablach i wynosi 1.2 Ohma przy temperaturze 30 stopni C (manual mówi o 0,2 - 0,6 w temp 20 stopni) . pozostałe wartości między czerwonym a brązowym i czarno-żółtym a niebiesko-żółtym i czarno-żółtym a zielono-białym też są lekko podwyższone w stosunku do tego co podaje manual, ale to chyba ze względu na wysoką temperaturę? Moje pytanie jak się upewnić czy to wina regulatora czy może uzwojenia? a może kable gdzieś się popaliły?
Dodam jeszcze że najpierw bezpiecznik mi wysadziło (miałem kierunkowskaz urwany i myślałem że pewnie kable gdzieś zmasowały i dlatego się spalił bezpiecznik) no i musiałem wrócić do domu około 5km, światła tylko się żarzyły, kierunki, sygnał nie chciało chodzić, po wymianie bezpiecznika zrobiłem koło 5 km wszystko fajnie chodziło ale pewnie dlatego że aku był naładowany. Na drugi dzień przekręcam stacyjkę a tu niespodzianka kontrolka luzu ledwo się pali światła się żarzą tylko po odpaleniu, myślałem że znowu bezpiecznik poszedł, zrobiłem 10 km bez ładowania, dzisiaj sprawdzam a bezpiecznik cały, sprawdzam multimetrem aku a on rozładowany, 5V pokazuje. Po odpaleniu ładowanie w granicach 10-12V czyli problem z ładowaniem na pewno.
Dodam że mam możliwość podłączenia regulatora od brata z moto tylko obawiam się czy nie mam jakiegoś zwarcia żeby czasami nie spalić regla, bo w końcu od czegoś bezpiecznik musiało mi wysadzić. co radzicie w tej kwestiI?
Sprawdzałem opór na dwóch biało-żółtych kablach i wynosi 1.2 Ohma przy temperaturze 30 stopni C (manual mówi o 0,2 - 0,6 w temp 20 stopni) . pozostałe wartości między czerwonym a brązowym i czarno-żółtym a niebiesko-żółtym i czarno-żółtym a zielono-białym też są lekko podwyższone w stosunku do tego co podaje manual, ale to chyba ze względu na wysoką temperaturę? Moje pytanie jak się upewnić czy to wina regulatora czy może uzwojenia? a może kable gdzieś się popaliły?
Dodam jeszcze że najpierw bezpiecznik mi wysadziło (miałem kierunkowskaz urwany i myślałem że pewnie kable gdzieś zmasowały i dlatego się spalił bezpiecznik) no i musiałem wrócić do domu około 5km, światła tylko się żarzyły, kierunki, sygnał nie chciało chodzić, po wymianie bezpiecznika zrobiłem koło 5 km wszystko fajnie chodziło ale pewnie dlatego że aku był naładowany. Na drugi dzień przekręcam stacyjkę a tu niespodzianka kontrolka luzu ledwo się pali światła się żarzą tylko po odpaleniu, myślałem że znowu bezpiecznik poszedł, zrobiłem 10 km bez ładowania, dzisiaj sprawdzam a bezpiecznik cały, sprawdzam multimetrem aku a on rozładowany, 5V pokazuje. Po odpaleniu ładowanie w granicach 10-12V czyli problem z ładowaniem na pewno.
Dodam że mam możliwość podłączenia regulatora od brata z moto tylko obawiam się czy nie mam jakiegoś zwarcia żeby czasami nie spalić regla, bo w końcu od czegoś bezpiecznik musiało mi wysadzić. co radzicie w tej kwestiI?