Forum Użytkowników Yamahy XT

Podczas mycia xt'eka prawdopodobnie dostała się woda do gaźnika. Czy jest jakiś prosty sposób żeby spuścić całą zawartość gaźnika bez rozbierania?
Ogólnie to sytuacja wygląda tak. Odpala się normalnie ale przy odkręcaniu manetki silnik dławi się, wydech też wydaje inne odgłosy. Jeżeli przekręcę kranik na OFF paliwo wypali się, silnik gaśnie. Przekręcam na ON, odpalam i silnik pracuje normalnie. Przejechałem jakieś 2km i znowu to samo - silnik dławi się traci moc ale nie gaśnie. Na biegu jałowym, bez odkręcania manetki silnik pracuje normalnie.

PiotrM pisze:Czy jest jakiś prosty sposób żeby spuścić całą zawartość gaźnika bez rozbierania?

Na samym dole komory pływakowej,po lewej stronie gaźnika, masz śrubkę do spuszczania benzyny.Powinieneś mieć też, tam wężyk gumowy

Dzięki za odp.
Obeszło się bez spuszczania paliwa. Postał klika minut odpalony i pomogło.

Po fakcie - następnym razem jak masz podejrzenia połoz moto na glebę nie zakręcaj kraników przelej gaźnik paliwem i po tak zwanych ptokach - jak nie pomaga to babranina