Forum Użytkowników Yamahy XT

Witam mam problem z moją yamahą XT 600 2KF 1989r. Więc cały problem zaczą się gdy urwala mi się linka dekompresatora i próbowałem z kolegami zapalić ją na pych. Lecz bez rezultatów. Za duże sprezanie. Po tem naprawiłem linkę lecz nadal nie chciała odpalić więc wziąłem się za czyszczenie gaźnika. Po wyczyszczeniu i regulacjach odpalił od strzała lecz dławiła się przy wyższych obrotach. Ale spokojnie dojechałem do domu. Lecz już następnego dnia dała jeden strzał w wydech i zero reakcji. Wyciąganie czyszczenie regulacja i tak z 10razy i nic. Więc zawiozłem ja do mechanika. Czyszczenie w myjce dźwiękowej ustawianie gaźnika, zaworów. I nadal nic zero odzewu. Świeca Nowa,filtr powietrza, iskra jest. A ona nawet nie prychnie. Czy jest moźliwe ze rozrząd się przestawił.A może koniec pierścieni tłoka? Jestem już zielony ze złości. Podpowiecie coś?

Na twoim miejscu zapytał bym władcę twojej krainy Saurona moze się naraziłeś w jakiś sposób i wmontował ci jakiegoś złosliwego orka w piec .

Może i tak. Ale jutro go chyba rozpruję i zobaczę co się dzieje w cylindrze. Ile remont cylindra czyli tłok szlify itp. I co wybrać?

Najlepiej zestaw ori yamaha pierwotnie wydoi ci kieszeń z kasy a jak padnie to bedziesz miał osobiste dylematy - na tym forum o ile dobrze pamietam kolega Mallory przerobił temat dogłebnie (aczkolwiek do dzisiaj nie wiadomo co się stało )