Forum Użytkowników Yamahy XT

Mam pytanie dotyczące kół przenoszących moment obrotowy z rozrusznika na wał korbowy silnika.
Koło bezpośrednio zazębione z rozrusznikiem zamocowane w obudowie i przykręcone nie obraca się. Zastanawiam się czy nie powinno być pomiędzy wałkiem tego koła a obudową lub między powierzchnią czołową koła zębatego a obudową jakiejś podkładki dystansowej takiej by powstał tam jakiś mały luz umożliwiający swobodne obracanie się tego koła lub blaszki by bezpośrednio nie współpracowało to koło z obudową komory korbowej, która jest wykonana ze stopów aluminium - wtedy chyba szybko by się to ścierało.
1.


2.


Jeśli ktoś ustawiał również zapłon w tym silniku (jaki tam jest ten KWZ) i jak to wszystko powinno przebiegać to prosiłbym o instrukcję.

nie rozumiem zabardzo o co ci chodzi:)ale odpowiem na to co zrozumiałem dystans jakis musi byc napewno z dwuch stron :P

Chodzi o to, że koło zębate widoczne na pierwszym zdjęciu przed założenie koła zębatego widocznego na drugim zdjęciu i dokręceniu go, obraca się w jedną stronę. Natomiast po dokręceniu nie chce się obracać. Zastanawiam się czy to tak ma być? Czy rozrusznik nie będzie miał problemów z poruszeniem tego koła?

a nie da sie zakrecic jak rozrusznik jest włozony czy tylko z tymi zebatkammi jak to masz i sie nei da zakrecic.bo rozrusznikiem jest ciezko ruszyc recnie

Wiesz co... jak zakłądam tą kopułkę z kołem zębatym widocznym na drugim zdjęciu i dokręcę to wtedy nie da rady ruszyć tego koła wkładając palucha od strony rozrusznika. Zanim dokręcę śruby do końca to wtedy zębatka się obraca Widziałem w instrukcji, że pod tą kopułką jest jeszcze jakaś uszczelka może ona zrobi dystans i wtedy będzie OK. Postaram się to jutro sprawdzić.

no uzczelka musi byc.a powiedz mi jeszcze czy ta zebatka nie jest na łozysku igiełkowym czasami??

bo jak sie nie myle jest to na igiełkowym,jak tak jest to musza byc dystanse z dwuch stron na wałku i jak ty bedziesz dociskał to docisniesz łozysko a zebatka sie bedzie na nim krecic.

no włsnie sprawdziłem w manualu ze jest igiełkowe łozysko i jak dobrze patrze ma tam byc dystans



ale chyba jednak zle patrze.... wez se włóż pierwsze ten wałek z zebatka i spróbuj pokreci potem nałóż kape i dokrecaj stopniowo i sprawdzaj czy ciezej sie kreci czy co...bo nie ma chuja zeby sie to nie kreciło,chociasz by rozrusznik dał rade to ci sie zaraz cos wytrze tam. zrób jak mowie i daj znac co i jak bo nie bede mógł spac przez to

zakładając tp koło zębate i tą osłonę wszystko jest dobrze - pracuje jak należy. Dokręcając stopniowo jest wszystko ok - ale dociągając do końca przestaje się obracać. No i jeśli tak byłoby założone, to musi się coś zetrzeć . Na powyższym schemacie nie widać tam żadnego dystansu - na moim również. Ale na innym schemacie widoczna jest uszczelka - i gdybym zastosował ją zamiast silikonu to może byłoby wszystko ok. Tylko nie daje mi spokoju fakt ciągłego tarcia koła o tą obudowę podczas późniejszej pracy ;P

a jak miałes poprzednio złozone?? sylikon? bo ja mam teraz na sylikonie i gra wszystko.no moze uszczelka zrobi ten dystans.moze bytnij z grubego papieru do uszczelek

a czemu tam z boku nei masz sruby przykreconej??