U mnie sprężyna też okazała się mieć 245mm.
Na amor wchodzi całkowicie luźno, tzn. zostaje ok centymetra gwintu, więc mieszczą się obie nakrętki. Zestawienie pustego motocykla ze stopki bocznej do pionu powoduje bardzo duże ugięcie amora mimo całkowicie skręconego napięcia.
Dałem do toczenia dwie podkładki, każda po pół centymetra. To mniej więcej tyle ile zostaje gwintu przy maksymalnym skręceniu, czyli dodanie ich pod sprężynę, przy minimalnym nastawie da to samo co bez nich przy max.
Podkładki wędrują pomiędzy górne tuleje
Żeby założyć sprężynę potrzebowałem pomocy kumple - przycisnąłem ją swoim cielskiem (94kg

), a on chwycił gwint pierwszą nakrętką. Na razie nie naprężałem zbyt mocno.
