Fant w silniku
Fant w silniku
Hej.Coś,co nie daje mi spokoju.Jakiś czas temu zakładałem temat "Zerwana śruba-kontrolna łańcuszka rozrządu",(tak,dla ścisłości).Zwracałem,się do Was,z problemem urwanej śruby,od napinacza łańcuszka.No cóż,ale temat dotyczy,w tym momencie innego problemu.Jak,jeszcze silnik miałem w ramie,to kombinowałem na różne sposoby z tą cholerną zerwaną śrubą.Otwór,od napinacza zawsze zabezpieczałem szmatką.W chwili wyciągania szmatki,zawsze dokładnie sprawdzałem,czy nie wpadnie w ten,otwór(od napinacza),jakiś "fant".No i ok.2-tygodni temu(jak silnik był zamontowany w ramie),zabezpieczyłem otwór od napinacz szmatką i śmignąłem do kompa(coś chciałem sprawdzić).Po ok.godzinie,zabrałem się za tą śrubkę.Wyciągając szmatkę(niestety tym razem nie sprawdziłem),coś jak by mi WPADŁO,do tego otworu od napinacza łańcuszka rozrządu.Okazało,się że moj ojciec coś kombinował przez ten czas,jak mnie nie było.Mówi,że to mogła być nakrętka(5 lub 6).W tej chwili,silnik mam wyjęty z ramy.Na bank,nie było ruszane kopniakiem,od czasu wymotowania napinacza.Co o Tym Myślicie?,pomocy.
- ArturS
- Prawdziwy Endurzysta
- Posty: 2258
- Rejestracja: 09 lis 2011, 07:24
- Motocykl: XT600Z Tenere 3AJ, Husqvarna TE610ie
- Lokalizacja: Łaziska Górne
- Kontakt:
Re: Fant w silniku
Dla św. spokoju zdejmij karter i zobaczy czy coś tam nie siedzi.
Re: Fant w silniku
1) Tzn.Chodzi,ci o boczny dekiel od strony napinacza,ten z tymi "zaślepkami" pomocnymi w ustawianiu luzu zaworowego.ArturS pisze:Dla św. spokoju zdejmij karter i zobaczy czy coś tam nie siedzi.
2) A jeśli tak,to czy przy odkręcaniu tego dekla nie wypadnie mi jakaś niespodzianka?(nigdy tego dekla nie odkręcałem).
3) Jeśli,po odkręceniu tego dekla,nie znajdę tego wpadniętego fanta,to mogę być pewien,że silnik jest "czysty" i bezpiecznie mogę odpalić silnik,bez ryzyka.
- terenowiecc
- Administrator
- Posty: 1734
- Rejestracja: 24 gru 2009, 10:19
- Motocykl: LC4
- Lokalizacja: LCH
Re: Fant w silniku
Zrzuć dekiel tak jak pisze Artur - dekiel alternatora. Jak wpadło Ci coś przez otwór od napinacza to mogło tam na dół jedynie polecieć. Chwila roboty a może zaoszczędzić burdelu w engine w razie jakby coś tam było jednak.
Co do niespodzianek to niczego takiego tam nie napotkasz, olej jedynie spuść albo chociaż moto przechyl/połóż na drugi bok.
Co do niespodzianek to niczego takiego tam nie napotkasz, olej jedynie spuść albo chociaż moto przechyl/połóż na drugi bok.
-
- Lubiący błoto
- Posty: 34
- Rejestracja: 25 kwie 2010, 19:53
- Motocykl: XT600 2nf '88
XL600R '84
Re: Fant w silniku
Jak piszą wyżej - połóż moto na prawym boku płasko. Jesli masz dużo w baku, to zdejmij bak. Przy dokręcaniu pokrywy używaj śrubokręta bez poprzeczki, chyba, że masz wyczucie - te imbusy dokręca się małym momentem, inaczej zrywasz gwint. Cała operacja jest bardzo prosta i nie kryje niespodzianek.
Re: Fant w silniku
Dzięki.Dzisiaj wieczorem,atakuję z tym deklem.Z olejem,nie ma problemu,bo i tak mam spuszczony.Poza tym,silnik mam wymontowany z ramy.Więc,jak by wynikły jakieś problemy to będę pisał.Co do imbusów,to raczej nie wchodzi w grę zerwanie gwintu przy dokręcaniu.Jestem raczej przezornie delikatny przy dokręcaniu ,hehe.Tylko,od razu pytanko.
Czy przy dokręcaniu tego dekla,istnieje jakaś kolejność dokęcania śrub,czy wystarczy dokręcać po "przekątnej"?
Czy przy dokręcaniu tego dekla,istnieje jakaś kolejność dokęcania śrub,czy wystarczy dokręcać po "przekątnej"?
- terenowiecc
- Administrator
- Posty: 1734
- Rejestracja: 24 gru 2009, 10:19
- Motocykl: LC4
- Lokalizacja: LCH
Re: Fant w silniku
Ja dokręcam zawsze na krzyż i jest ok, nie ma wyznaczonej kolejności dokręcania.fryzjer pisze:Dzięki.Dzisiaj wieczorem,atakuję z tym deklem.Z olejem,nie ma problemu,bo i tak mam spuszczony.Poza tym,silnik mam wymontowany z ramy.Więc,jak by wynikły jakieś problemy to będę pisał.Co do imbusów,to raczej nie wchodzi w grę zerwanie gwintu przy dokręcaniu.Jestem raczej przezornie delikatny przy dokręcaniu ,hehe.Tylko,od razu pytanko.
Czy przy dokręcaniu tego dekla,istnieje jakaś kolejność dokęcania śrub,czy wystarczy dokręcać po "przekątnej"?
Zwróć uwagę na moment siły z jakim dokręcasz te śruby a jeżeli nie masz dostępu do klucza dynamometrycznego to dokręcaj je z wyczuciem bo ten dekiel nie jest mocno dociągany i gwinty mogą nie wytrzymać przesadnie silnej reki.
-
- Lubiący błoto
- Posty: 34
- Rejestracja: 25 kwie 2010, 19:53
- Motocykl: XT600 2nf '88
XL600R '84
Re: Fant w silniku
To są siły rzędu kilku Nm. Oczywiście warunkiem szczelności jest uszczelka w dobrym stanie. Warto się postarać o nową. Zamiast płacić za komplet uszczelek, można samemu wyciąć. Nigdy tego nie robiłem, ale wiem, że kupuje się taką chyba tekturkę, z której wycinasz nożykiem kształt. Efekt jest dobry i tani, ale wymaga chwili dodatkowej pracy. Ja z lenistwa zwykle nakładałem silikon, ale nie polecam, bo przy kolejnych naprawach jest zabawa z usuwaniem tego silikonu.
- Pawlo
- Moderator
- Posty: 2501
- Rejestracja: 01 paź 2010, 19:29
- Motocykl: Było TT600S
Jest KTM 690 Duke & 1290 - Lokalizacja: Wrocław
- Gacek
- Prawdziwy Endurzysta
- Posty: 4299
- Rejestracja: 02 paź 2010, 17:12
- Motocykl: Yamha xt 600 3tb 1994
- Lokalizacja: SB
Re: Fant w silniku
-Pawlo pisze:Uszczelka Atheny pod lewy dekiel to koszt rzędu 19 zeta. Nie ma sensu wycinać
Ostatnio jak miałem ciśnienie na czas zrobiłem z bristolu nasączyłem z braku pokostu gruntem żywicznym na szybko przesuszone opalarką .To co warto albo nie to kwestia sytuacji . 30 minut miałem gotową mniej niz dotarcie do sklepu na drugi koniec miasta

אני לא צריך אמונה עיוורת,
אני לא צריך עזרה קומית,
אני לא צריך להסתכל על הפצעים,
אני לא צריך את ישוע המשיח סופרסטאר,
אני לא צריך טלוויזיה ביום ראשון,
אתה יכול להיות בטוח, אני לא צריך דת.
אני לא צריך עזרה קומית,
אני לא צריך להסתכל על הפצעים,
אני לא צריך את ישוע המשיח סופרסטאר,
אני לא צריך טלוויזיה ביום ראשון,
אתה יכול להיות בטוח, אני לא צריך דת.