miesiac temu wymieniłem łańcuszek rozrządu + ślizg bo wcześniejszy szlag trafił (przedni). Przy tej operacji zawory zostały wyregulowane i mieszczą się w granicach serwisowych. Motocykl odpala na tyk, mocy ma aż za dużo. Silnik pracuje równo, nie gaśnie na wolnych obrotach, ładnie wkręca się na wyższe. Od wymiany przejechane max 50km.
Po odpaleniu słychać że w silniku coś brzęczy, dość głośno, bardzo słychać to na ssaniu. Nie wiem co to może być. Dajcie jakieś wskazówki

Pozdrawiam. Jeśli będzie trzeba jutro nagram jak chodzi i wrzucę na yt.
Pozdrawiam!
