Robiłem wszystko przy remoncie tak jak serwisowa nakazuje(ale chyba nie skoro jest problem

Leje olej do zbiornika i przy około wlaniu 2 litrów pełno, nic więcej nie wchodzi ,zawór przy filtrze oleju (do sprawdzania cisnienia oleju) odkrecony i nic, ani kropli ,myślę spoko może musi zassać wkoncu wszystko suche i wydmuchane ,pompą pociągnąć albo coś,jak widzicie juz rozne glupie mysli przychodziły,więc zakręcilem i nic . Co jest?odkrecam węża ten co idzie z zbiornika do silnika olej jest,teraz przyznam się że nie sprawdziłem z spustu oleju jakoś wypadło z głowy.Myślę zakręcę jeszcze raz moto odpaliło ale dalej ani kropli z śruby przy filtrze oleju.więc zaraz zgasilem ,to był dosłownie moment.
przy remoncie,wymieniłem pompę oleju ,czyscilem cały zbiornik oleju. wszystkie węże olejowe,wydaje mi się że robiłem wszystko tak jak pan bóg przykazał i co i lipa .
Teraz panowie jakieś propozycje rady ,co cokolwiek chodzi coś komuś po głowie, co i jak? Jakieś propozycje od czego zacząć,
bo juz mi rece opadły
podczas montazu sprawdzałem powietrzem wszystkie kanały olejowe i były OK,tak mi sie wydaje ,chyba nic nie pominąłem .
Dlaczego olej nie chce sie zlac z zbiornika.
Dodam ze moto to: 43f z silnikiem z 3aj
Mam nadzieje ze to jakis problem do szybkiego zwalczenia.
Ktos ma jakiś pomysł??