Tak tak, gdzie tam za rok

Ale plan musi być i wygląda mniej więcej tak:
1. Lecimy samolotem
2. Wypożyczamy motocykle
3. Wbijamy w góry
Całość ok 3tyg.
Góry są wysokie. Wyższe niż wysokie

Jeszcze takich nie widziałem na własne oczy

Właściwie to wyższych na naszej planecie niema. Motocykle są mało terenowe, słabe, powolne i często się psują

Nie będzie jak ze sobą zabrać super zbroi, stabilizatorów karku i cudownych SIDI Crossfire
A gdzie? A Indie i Himalaje

Ktoś chętny?
Oby się udało
