
wyprawa enduro andventure
- szakal
- Lubiący błoto
- Posty: 41
- Rejestracja: 15 lut 2015, 13:51
- Motocykl: TTR 600
wyprawa enduro andventure
Witam, chciałbym się wybrać 2/5.08-15.08 na południe węgry/rumunia być może nawet dojechać do czarnogóry. Jako że byłaby to moja pierwsza taka wyprawa to proszę o porady doświadczonych kolegów. Motocykl TTR 600 z jednym kufrem, do tego przytroczyć namiocik i śpiwór i mam nadzieję że miejsca wystarczy. Chętnie podłączyłbym się do jakiejś wyprawy. Jeśli macie jakieś sprawdzone i ciekawe trasy to proszę o podsyłanie
. Planuję głownie szutry i lekki off, nie chciałbym się zapędzać w jakieś karkołomne podjazdy itd z uwagi na to że to mój pierwszy taki wyjazd

- ArturS
- Prawdziwy Endurzysta
- Posty: 2258
- Rejestracja: 09 lis 2011, 07:24
- Motocykl: XT600Z Tenere 3AJ, Husqvarna TE610ie
- Lokalizacja: Łaziska Górne
- Kontakt:
Re: wyprawa enduro andventure
Albo Rumunia, albo Czarnogóra+Albania, bo tranzyt między nimi to niepotrzebna strata czasu. O szutry łatwo w każdym z tych państw, ale w MNE/AL są one z reguły o wiele bardziej widokowe i łatwiej je znaleźć nawet tego nie chcąc. Do RO
dojeżdżasz w jeden dzień (liczę ze śląska/z południowej granicy), do MNE trzeba liczyć dwa dni, zależy więc te 10 dni, to tak na ciasno żeby zaliczyć standardy rumuńskie z opcją omijania asfaltów. Przygotuj sobie konkretną trasę, najlepiej ze śladami GPS w offie.
ps.
kufer + ttr + szutry to złe połączenie
dojeżdżasz w jeden dzień (liczę ze śląska/z południowej granicy), do MNE trzeba liczyć dwa dni, zależy więc te 10 dni, to tak na ciasno żeby zaliczyć standardy rumuńskie z opcją omijania asfaltów. Przygotuj sobie konkretną trasę, najlepiej ze śladami GPS w offie.
ps.
kufer + ttr + szutry to złe połączenie

- szakal
- Lubiący błoto
- Posty: 41
- Rejestracja: 15 lut 2015, 13:51
- Motocykl: TTR 600
Re: wyprawa enduro andventure
niestety czasu mało więc Rumunie raczej odpuszczę, to na osobny wyjazd
Możesz polecić jakiś fajny program do nawigacji na tel?
Dlaczego ttr + kufer + szutry to złe połączenie? ttrka kocha szutry
Jadę z lubuskiego, opony to kostka zjechana do połowy, raczej będę starał się omijać asfalty

Dlaczego ttr + kufer + szutry to złe połączenie? ttrka kocha szutry

Jadę z lubuskiego, opony to kostka zjechana do połowy, raczej będę starał się omijać asfalty
- Tomaszo
- Lubiący błoto
- Posty: 60
- Rejestracja: 20 cze 2016, 11:10
Re: wyprawa enduro andventure
Z bardzo prostej przyczyny, kufry plastikowe nie lubią męczenia w offie, ja tak jeden urwałem, co prawda w TDM ale jednak
i to na szuterku
i jak jedziesz z lubuskiego to masz dosyć duży kawałek, powiedz jeszcze jaką masz kostkę teraz założoną?
Wysłane z mojego Redmi 3 przy użyciu Tapatalka


Wysłane z mojego Redmi 3 przy użyciu Tapatalka
- ArturS
- Prawdziwy Endurzysta
- Posty: 2258
- Rejestracja: 09 lis 2011, 07:24
- Motocykl: XT600Z Tenere 3AJ, Husqvarna TE610ie
- Lokalizacja: Łaziska Górne
- Kontakt:
Re: wyprawa enduro andventure
Dobry kufer sam w sobie waży prawie tyle ile powinien ważyć cały bagaż
Generalnie może się urwać od drgań, no i jazda z czymś tak wysoko umieszczonym to totalna porażka. Kiedyś byłem fanem kufrów, marzyły mi się wielkie aluminiowe lodówki, ale stać mnie było tylko na używane Hepco&Becker. I tak sobie jeździłem głównie z centralką aż pewnego razu go nie zgubiłem. Wtedy wrzuciłem na szybko jakąś torbę narzędziową na bagażnik i... w pierwszym trochę bardziej technicznym offie zdziwiłem się jak łatwo jest przerzucać tego kloca w każdą stronę.
Do nawi na tel. ponoć dobrze sprawdza się Maps.me. Ja jeździłem na OruxMaps z przygotowanym wcześniej trackami. Teraz zamiast telefonu mam garmina, zasada się nie zmieniła - wcześniej mam gotowe ślady, ew. próbuję rzeźbić coś na miejscu, ale to ostateczność. Dwa tyg. temu byłem w Ukrainie i dałem się namówić na jazdę bez przygotowania - wg mnie straciliśmy co najmniej 50% czasu jazdy, wpakowaliśmy się w przeprawy błotne w lesie, które można było ominąć widokowymi twardymi szutrami, jeden dzień był taki, że ostatecznie na noc wylądowaliśmy jakieś 3km od miejsca startu

Do nawi na tel. ponoć dobrze sprawdza się Maps.me. Ja jeździłem na OruxMaps z przygotowanym wcześniej trackami. Teraz zamiast telefonu mam garmina, zasada się nie zmieniła - wcześniej mam gotowe ślady, ew. próbuję rzeźbić coś na miejscu, ale to ostateczność. Dwa tyg. temu byłem w Ukrainie i dałem się namówić na jazdę bez przygotowania - wg mnie straciliśmy co najmniej 50% czasu jazdy, wpakowaliśmy się w przeprawy błotne w lesie, które można było ominąć widokowymi twardymi szutrami, jeden dzień był taki, że ostatecznie na noc wylądowaliśmy jakieś 3km od miejsca startu

- szakal
- Lubiący błoto
- Posty: 41
- Rejestracja: 15 lut 2015, 13:51
- Motocykl: TTR 600
Re: wyprawa enduro andventure
ok, czyli rozumiem że kufer odpada, lepiej na stelażu przytroczyć torby
- ArturS
- Prawdziwy Endurzysta
- Posty: 2258
- Rejestracja: 09 lis 2011, 07:24
- Motocykl: XT600Z Tenere 3AJ, Husqvarna TE610ie
- Lokalizacja: Łaziska Górne
- Kontakt:
Re: wyprawa enduro andventure
Najlepiej nie dokładać sobie kilogramów. Pomyśl o rogalu, ew. sakwach bezstelażowych (ja mam xcountry rally)
- glina
- Po ośki w błocie
- Posty: 629
- Rejestracja: 07 lut 2014, 12:10
- Motocykl: była : TT600E 1998
jest : DRZ400E 2002 - Lokalizacja: Bolesławiec
Re: wyprawa enduro andventure
Dobra rada powyżej ! Ja używam sakw położonych bezpośrednio na boczki, mocowanych pasami.
- Dalti
- Po kostki w błocie
- Posty: 217
- Rejestracja: 13 lip 2016, 05:55
- Motocykl: RX125,XL600V , TT600R ,530EXC zabawki
- Lokalizacja: Przemyśl
Re: wyprawa enduro andventure
Najlepiej połączyć te dwie opcje i wyjdzie coś takiego

