Mallory, serwisówka nakazuje zrobienie próby lejowej jeśli ciśnienie sprężania spadnie poniżej minimum czyli 9bar.
Czyli tak naprawdę ja przy swoich wynikach nie powinienem tego robić, bo 10,2 bara jest przyzwoitym wynikiem.
A co oznaczają wyniki próby olejowej w stosunku do do zwykłej próby to raczej oczywiste.
Bardziej interesuje mnie to, czy w bardzo świeżym piecu próba olejowa też podbija sprężanie czy raczej dół(tłok, pierścienie) jest tak szczelny, że różnice są niezauważalne.
Bo u mnie ewidentnie widać, że idealnie nie jest i olej doszczelnia 1,8 bara. I to mnie zastanawia.
Choć jak na razie te odchyłki nie przeszkadzają silnikowi by pracował przyzwoicie, nie kopcił i nie pił oleju.
3 grosze Gacka też wnoszą, bo pomiar był robiony w około 11st. Więc nie wiem na ile to zakłóciło wskazania.
Nie mniej jednak różnica pomiędzy próbą olejową a zwykła jest nie mała i to mnie ciekawi
