Kolejny up. Panowie, rozebrałem górę, na moje oko tłok jest okej, lekkie ślady są od strony wydechu ale tragedii nie ma, pierścienie raczej ok. Gładź cylindryczna w jak najlepszym porządku, widac jeszcze ślady honowania, lekkie ale to naprawde lekkie rysy wzdłużne-prawie nie widoczne, czyli norma. Przy okazji okazało się że kieta jest bardzo luźna, na 17stym ząbku, dobrze żę nie przeskoczyła

. Jako winowajce dymienia obstawiam uszczelkę pod głowicą, możę tak być? Po zdjeciu głowicy uszczelka na płaszczyźnie od wydechu cała w oleju, aż olej spływał po ściance cylindra... Ale skąd się tam wział? Z racji tego że głowica po regeneracji zimą wykluczam uszczelniacze zaworowe. Na moje oko na 90 % uszczelka- dołączam zdjęcia, licze na waszą pomoc i ocenę sytuacji, czy wystarczy wymienić uszczelki (komplet), łańcuch rozrządu i będzie grało i buczało?Na ostatnim zdjęci od strony wydechu widać olej na uszczelce, dokładnie widac go na jednym ze zdjęć gdzei trzymam uszczelkę w ręku- czy tam idzie jakiś kanał olejowy? Może to z niego? Nie powinno być tam żadnego oringa czy coś?. Poniżej załączam zdjęcia,z góry dzięki za pomoc- Bartek.
