Forum Użytkowników Yamahy XT

Witam
Już mi ręce opadają i kończą się pomysły więc postanowiłem się poradzić. Moto postawiłem późną jesienią do garażu i ostatnio próbowałem odpalić: nic z tego. Szukając informacji na forum szukałem przyczyny po kolei i postępowałem analogicznie: wyczyściłem gaźnik wraz z wymianą wszystkich rzeczy z zestawu naprawczego, ustawiłem go wg. serwisówki, ustawiłem zawory, sprawdziłem świecę i jest iskra, wyczyściłem filtr powietrza (jest K&N i wygląda na ok). Moto dalej nie pali

Raz udało mi się go odpalić i chodził z jakieś 15 minut jakby nigdy nic. Nawet miał lepszego kopa jak przed czyszczeniem. Później go zgasiłem i ustawiłem rozprężnik bo bardzo ciężko się go kopało. Później nie odpalił już do dnia dzisiejszego. Iskra niby jest, zawory później jeszcze raz ustawiałem, gaźnik też jeszcze raz sprawdzałem. Dalej nie odpala Świeca jest mokra więc paliwo dochodzi.

Gdzie mam dalej szukać przyczyny bo już całkiem zgłupiałem Proszę o pomoc

Ja bym po prostu zaczął od wymiany świecy, skoro ją zalewa.

Zostały mi z Trampka jeszcze trzy świece, które wymieniałem na wszelki wypadek przed dłuższymi wyjazdami. Próbowałem na każdej i dalej nic z tego. Dzisiaj dla świętego spokoju kupię nową i wymienię. Może to faktycznie jest przyczyna

Jeszcze jedna rzecz przychodzi mi do głowy - paliwo. Obecne paliwa szybko się starzeją, a w dodatku często są kiepskiej jakości, więc po tych kilku miesiącach przestoju paliwo mogło stracić swoje właściwości na tyle, że są problemy z odpaleniem. Słyszałem o kilku takich przypadkach, że moto po zimowej przerwie nie chciało gadać i dopiero po zalaniu świeżego paliwka ożywało.

I tak muszę czekać na świece bo u nas na zadupiu od ręki nie dostanę. Jutro wymienię paliwo na nowe. Zobaczymy jaki będzie efekt. Mam nadzieję, że w końcu ruszy

ja stawiam na świece lub źle wyregulowany gaźnik. U mnie śruba od wolnych obrotów musi być idealnie ustawiona bo inaczej nie zapali. Jak zaleje to spróbuj manetke do oporu odkręcić i wtedy kopnąć - u mnie działa zawsze.

witam,ja obstawiam na przewód WN FAJKĘ ewentualnie CEWKĘ WN ostatnio też się mordowałem tydzień czasu i doszedłem iskra była wszystko ładnie pięknie paliwo dochodzi a moto jak palić nie chciało tak nie pali wiec stał drugi trx i przełożyłem cewkę z mojego do drugiego i quad zapali od strzała drugą cewkę przełożyłem do mojego i też iskra jest i nie chciał zapalić
przyczyną była uwalona albo cewka albo przewód wn gdzie iskra ginęła pod ciśnieniem a na sucho była niebieska czyli idealna.
tylko w moim przypadku była potrzebna wymiana całej cewki ze względu na nie wymienny przewód WN

seboo pisze:Jeszcze jedna rzecz przychodzi mi do głowy - paliwo. Obecne paliwa szybko się starzeją, a w dodatku często są kiepskiej jakości, więc po tych kilku miesiącach przestoju paliwo mogło stracić swoje właściwości na tyle, że są problemy z odpaleniem. Słyszałem o kilku takich przypadkach, że moto po zimowej przerwie nie chciało gadać i dopiero po zalaniu świeżego paliwka ożywało.

- popieram tą tezę crakowane paliwo nie najlepiej sprawdza się przy niskich temp otoczenia i długim czasie odstania proponuję wykręć świecę podgrzej nad jakimś palnikiem i wkręć w miarę ciepłą i powinien palić idąc tym tropem .

Paliwo wymieniłem, świecę wymieniłem, cewke dałem do sprawdzenia i wszystko jest ok. Dalej nie pali
Jakieś pomysły?

Hmm, może zrób obejście na czujniku stopki bocznej. Warto go wykluczyć. Jak palisz na rozrusznik to spróbuj odpalić na kable rozruchowe. Jak dalej będzie zalewać to albo próba ponownej regulacji gaźnika, albo od razu możesz wymienić zaworek iglicowy. Tu do wyboru kit Tourmaxa lub ori z gniazdem. A pytałem ostatnio w ASO to zaworek iglicowy razem z gniazdem (nr 2JN-14107-00) 226 złociszy