Poślizgi (nie)kontrolowane - technika jazdy w terenie

Wszystko o tym motocyklu.
kacza
Lubiący błoto
Posty: 58
Rejestracja: 12 lip 2013, 11:29
Motocykl: XT'ciak 600E
Lokalizacja: Gdańsk / Stężyca

Poślizgi (nie)kontrolowane - technika jazdy w terenie

Post autor: kacza »

Cześć chłopaki, chodzi mi o technikę jazdy w terenie, dokładnie o wprowadzaniu maszyny w poślizgi w zakrętach. XT'ki to ciężkie krowy ale nikt nie mówił że będzie łatwo!
U mnie wygląda to tak że jak jadę na trójce, lub czwórce to odkręcam manetkę delikatnie przed szutrowym zakrętem i jadę w zakręcie z delikatnym uślizgiem tylnego obracającego się szybciej koła ze stosunkowo dużą prędkością. Ale jak zrobić to żeby śmigać naprawdę bokiem, z dużą kontrą przy większych prędkościach ( bo na dwójce to umiem :biker: ) tak jak w żużlu ? Czy to możliwe, robicie tak ?
Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
Tomiacho
Po kostki w błocie
Posty: 330
Rejestracja: 31 mar 2010, 22:04
Motocykl: XT 600 43f
Lokalizacja: Piła

Re: Poślizgi (nie)kontrolowane - technika jazdy w terenie

Post autor: Tomiacho »

Podstawa to dobra zawiecha i opony. A Xt niestety ma słaby zawias. Rama też nie należy do ekstra sztywnych. Nikt Ci na forum nie powie jak tak jeździć bo to trzeba wyczuć i ćwiczyć. Ja próbowałem ale po kilku próbach przy niskich prędkościach spróbowałem przy większych i niestety zaliczyłem mała glebę. A właściwie rów :D Złamane żebro + lekki wstrząs mózgu.

Tam wpadłem xD głęboko na 2m a w dodatku utopiłem połowę motoru w krowim gównie spływającym z łąk :P Motor na zdjęciu był kolegi który pomógł mi go wydostać.
Obrazek

Obrazek

Do poślizgów kup sobie coś innego. CRF 450 już mi lepiej się jeździło.
Cold and Ugly

Ręce w błocie, chuj w tawocie to crossowiec przy robocie
Awatar użytkownika
Gacek
Prawdziwy Endurzysta
Posty: 4299
Rejestracja: 02 paź 2010, 17:12
Motocykl: Yamha xt 600 3tb 1994
Lokalizacja: SB

Re: Poślizgi (nie)kontrolowane - technika jazdy w terenie

Post autor: Gacek »

Dla mnie wszelakie uślizgi niekontrolowane to jest koszmar :cry: z prostego względu nie mam tyle pary aby stojąc w miejscu położyć xt na glebie i unieść go na jednej nodze trzymając kierownicę rekami a drugą nogę na stopce ( mam pełen respekt do masy tego moto ) .Często tył łazi mi slajdem bo upalam głownie na mokrym podłożu -i nie trzeba wiele 60 na godzinę w takich warunkach na prostej drodze wyoranej koleinami i nierównościami to zaczyna być przegięcie jak się szarżuje manetką gazu . .Czasami zdarzało się ze łapałem slajda na dwa koła :shock: - mogę tylko się cieszyć ze mi się udało bez poważniejszej gleby zakończyć takie sytuacje.Moim zdaniem jak lubisz takie sytuacje to staraj ganiać szybko po mokrym bez slajdów jak się nauczysz wychodzić z krytycznych sytuacji których będzie mnóstwo - to łatwiej będzie ci potem robić kontrolowane ;)
אני לא צריך אמונה עיוורת,
אני לא צריך עזרה קומית,
אני לא צריך להסתכל על הפצעים,
אני לא צריך את ישוע המשיח סופרסטאר,
אני לא צריך טלוויזיה ביום ראשון,
אתה יכול להיות בטוח, אני לא צריך דת.
Awatar użytkownika
Pawlo
Moderator
Posty: 2501
Rejestracja: 01 paź 2010, 19:29
Motocykl: Było TT600S
Jest KTM 690 Duke & 1290
Lokalizacja: Wrocław

Re: Poślizgi (nie)kontrolowane - technika jazdy w terenie

Post autor: Pawlo »

Gacek pisze:Moim zdaniem jak lubisz takie sytuacje to staraj ganiać szybko po mokrym bez slajdów jak się nauczysz wychodzić z krytycznych sytuacji których będzie mnóstwo - to łatwiej będzie ci potem robić kontrolowane ;)
No to żeś poradził Gacek jak nie wiem :lol:
Wszystko jest do ogarnięcia, kwestia wjeżdżania, opon itd. Ale na pewno nie warto jechać szybciej niż sprzęt i teren na to pozwala. Koleiny to w ogóle porażka dla tych sprzętów moim zdaniem. Kiedyś jechałem polną drogą, bardzo lepkie błoto, coś jak glina, do tego koleiny i przednie koło chciało wyjechać z koleiny - efekt to szybki skręt kiery aż do ogranicznika i gleba moto na lewą stronę, a ja poleciałem na prawą, czyli taki typowy highside w sumie. Dobrze, że prędkość nie większa niż 40, bo miałbym połamane nie tylko plastiki :| Najfajniej się lata bokami na twardych lub lekko sypkich suchych gruntach - jest przewidywalnie i zawsze łatwiej się uratować :)
Obrazek
Awatar użytkownika
Ericco
Lubiący błoto
Posty: 52
Rejestracja: 22 maja 2012, 14:01
Motocykl: XT 600 E
Lokalizacja: Lublin

Re: Poślizgi (nie)kontrolowane - technika jazdy w terenie

Post autor: Ericco »

Lepiej uczyć się na czymś mniejszym i lżejszym. A jak już koniecznie to znaleźć jakiś spory trawnik lub równy szuterek. Ja mam za dużo pokory do tej masy i nie chcę ryzykować kontuzji. Kilka razy mnie przygniotła więc szkoda ryzykować :)
Awatar użytkownika
Gacek
Prawdziwy Endurzysta
Posty: 4299
Rejestracja: 02 paź 2010, 17:12
Motocykl: Yamha xt 600 3tb 1994
Lokalizacja: SB

Re: Poślizgi (nie)kontrolowane - technika jazdy w terenie

Post autor: Gacek »

Pawlo :lol: Myślę ze nie potrafisz poruszać się po takim terenie wiec z pułapu swojej jazdy doświadczenia (łam dalej błotniki )może z swojego poziomu doświadczenia interpretujesz to co napisałem .Jak po dróżkach obsianych luźnymi kamieniami tak i po sliskich błotnistych dróżkach lepiej mi się porusza z większymi prędkościami (co nie oznacza pałowania maszyny pełną mocą silnika ) :) . Lecąc( przy czym lekko delikatnie traktując manetkę gazu ) takim terenem rozpędzony motocykl wybacza mi więcej błędów i nie muszę z nim w takim stopniu walczyć i to nie jest indywidualna sprawa ale reguła .Jakiegokolwiek slajda mam na zawołanie tylko po co ? więcej wysiłku ppowoduje u mnie jazda z niskimi prędkościami bo wtedy muszę walczyć aby zachowac równowagę i kierunek jazdy , opony się mniej czyszczą .
Do kolegi który założył temat na zimno analizując skoro na 2 biegu śmigasz slajdem na wysokim xt (to około 60 km /h) to pomyśl o jakimś klubie i żużlowej maszynie może przybędzie nam nowy Golob :roll: .
אני לא צריך אמונה עיוורת,
אני לא צריך עזרה קומית,
אני לא צריך להסתכל על הפצעים,
אני לא צריך את ישוע המשיח סופרסטאר,
אני לא צריך טלוויזיה ביום ראשון,
אתה יכול להיות בטוח, אני לא צריך דת.
Awatar użytkownika
Pawlo
Moderator
Posty: 2501
Rejestracja: 01 paź 2010, 19:29
Motocykl: Było TT600S
Jest KTM 690 Duke & 1290
Lokalizacja: Wrocław

Re: Poślizgi (nie)kontrolowane - technika jazdy w terenie

Post autor: Pawlo »

Bez przesady. Doświadczenie ci nie pomoże jak za szybko wbijesz się w takie bagno, że przy późniejszej próbie wyjścia ściąga buty z nóg :roll: Do tego koleina pod ośkę i czasem najlepszym wyjściem staje się gleba czy się tego chce czy nie :P I o to właśnie mi chodziło. Swoje w terenie przejeździłem, nie tylko na TT i uślizg mi nie straszny ;) Poza tym zapraszam w okolice Wrocka w okresie dżdżystym - poznasz definicję gleb zabagnionych i terenów powodziowych :lol:
Fakt faktem - latamy w różnych terenach, także możliwe, że się nie dogadamy :browar:
Obrazek
kefazo
Lubiący błoto
Posty: 23
Rejestracja: 04 kwie 2012, 13:23
Motocykl: XT 43 f .była
TT600 r. była
....

Re: Poślizgi (nie)kontrolowane - technika jazdy w terenie

Post autor: kefazo »

Polecam lekturke " Motocross i Offroad" autor Rene Degelmann do kupienia w empiku. Najpierw latam potem czytam, czytam i latam heheh... I naprawdę troszkę teori nie zaszkodzi.
Awatar użytkownika
Tomiacho
Po kostki w błocie
Posty: 330
Rejestracja: 31 mar 2010, 22:04
Motocykl: XT 600 43f
Lokalizacja: Piła

Re: Poślizgi (nie)kontrolowane - technika jazdy w terenie

Post autor: Tomiacho »

fakt faktem że jeśli szybko się przejedzie przez jakieś kamienie czy sypki piach tym lepiej bo większa bezwładność i tak nie tracisz równowagi. Przynajmniej ja tak robie. W sypkim żwirku odkręcam manetkę przesuwam masę ciała na tył siedziska i jest stabilniej. Ale jeśli błoto jest chociażby poziomu silnika to nie przejedziesz tego szybko bo po prostu wywiniesz orła. A w zakrętach staram się przenieść mase ciała do przodu i dociążyć przednie koło aby miało lepszą przyczepność. Pomaga wystawienie nogi do przodu. Wtedy jak odkręcasz gaz to drift powinien Ci wyjść całkiem spoko. Ja niestety nie ćwiczyłem bo nawet przy 30km/h mam schizę :panika: Na kawasaki kz 550 fajnie sie na szlace bokiem śmigało bo miał naprawdę nisko środek ciężkości i było o niebo łatwiej. Może to ja jestem cienias :D
Cold and Ugly

Ręce w błocie, chuj w tawocie to crossowiec przy robocie
kacza
Lubiący błoto
Posty: 58
Rejestracja: 12 lip 2013, 11:29
Motocykl: XT'ciak 600E
Lokalizacja: Gdańsk / Stężyca

Re: Poślizgi (nie)kontrolowane - technika jazdy w terenie

Post autor: kacza »

Gacek, dwójkę miałem na myśli tak do 40km/h :) przy większych prędkościach i odkręcownym gazie ( na nawierzchni luźny szuter) buksuje mi tylne koło i popuszczam gaz bo boję się zakładania kontry przy tak (stosunkowo) dużej prędkości. Zazwyczaj +50km/h oraz spora kontra i nawet podparcie nogą = ziemia. :confetti:
Jedyny ratunek to chyba popuścić manetkę w takiej sytuacji, chociaż bardzo ciężko o taki odruch w przypałowej sytuacji. Macie rację koledzy że z taką masą ciężko walczyć.. :(
ODPOWIEDZ