Jeszcze raz.
1.
http://www.megazip.ru
2. Szukasz swojego modelu.
3. Kopiujesz numer części, w tym przypadku cyinder+głowica to 1VJ-11101-01-00
4. Wklejasz ten numer w wyszukiwarkę megazip
5. Otrzymujesz odpowiedź w jakich modelach były takie same: 1VJ, 1VK, 2KF, 2NF, 2RW (wynikło z wyboru 1VJ '86)
Wersja 3TB do '95 pozwala na zaadaptowanie całego silnika do 1VJ. Wystarczy przełożyć lewy dekiel z uzwojeniem i magnetem lub zmienić w 1VJ wiązkę i moduł (wiązkę można zrobić samemu, bo to kilka przewodów). Ponieważ zmienią się wówczas przełożenia skrzyni wymienić trzeba będzie również zębatki.
Szlif cylindra = tłok nadwymiarowy. O potrzebie szlifu dowiesz się z pomiarów, które dostępne są w serwisówce. Tłok i cylinder to mała cząstka tego, co może Cie czekać w tak wiekowym silniku, który już komuś udało się zarżnąć. Mogą być zjedzone tryby w skrzyni, korba może mieć luzy, wieloklin na wałku zdawczym (gruby, starego typu) może być wybity i w niedalekiej przyszłości rokować ścięciem, co oznacza rozbiórkę silnika itd itd.
Koszt naprawy w najlepszym wypadku: szlif, honowanie, nowe tłoczysko, olej na docieranie i docelowy, filtry, regeneracja głowicy (zakładam, że nic tam nie trzeba będzie robić prócz poprawek na zaworach), uszczelki top-end => 900zł wzwyż + robocizna. Później można dokładać w zależności od potrzeb - nowa korba, nowy tryb(y) skrzyni, kosz sprzęgłowy, łańcuch rozrządu itd - bez problemu można dobić do 2000PLN trzymając się budżetowego remontu.
Ja bym zrobił tak - silnik na stół w drobny mak -> weryfikacja -> decyzja.
Tłok + korba - można przeboleć. Coś więcej i szybko można przebić kwotę zakupu silnika z gwarancją rozruchową, który montujemy, odpalamy, sprawdzamy kompresję i po kłopocie (lub oddajemy).