Forum Użytkowników Yamahy XT

Witam,

Mam problem z XT 350. W silniku pogiety był zawor wydechowy. Głowica jest po kompleksowej naprawie. Motocykl nie chce odpalac, albo strzeli z wydechu, albo odpali, pochodzi postrzeliwujac, zgaśnie i juz sie przez dluzszy czas nie odezwie. Czy ktos ma jakiś pomysł co może byc?

Gaźniki ustawione, świeca nowa, iskra jest, krócce ssące mokre.

W trakcie pracy silnika, bylo widać nieszczelność między glowicą i kroccem na jednym gazniku, widać było tam ogień, czy to normalne?

Czy takie ustawienie rozrządu jak na zdjęciu jest ok? nie licuja mi się minimalnie znaki. Dól na T, wydech się zgrywa,a ssący nie bardzo, do tego łancuch rozrządu jest bardzo mocno napięty jak poskrecam wszystko .

zdjęcia:




Linki do zdjęc w duzym rozmiarze :

https://images82.fotosik.pl/684/d09e8d1cffcc2930.jpg

https://images82.fotosik.pl/684/d95c0e41a06c5261.jpg

Proszę o pomoc.

Pozdrawiam,
Michał

Na dzień dobry sprawdził bym luzy zaworowe -po remoncie pierwszym rozruchu zawory lubią się ułożyć i zamontowane płytki mogą być już nieadekwatne .

Chcesz to mogę ci przesłać instrukcje ze wszystkimi rysunkami jak ustawić tą głowicę, sam się w to bawiłem niedawno, łańcuch tym bardziej napięty tym lepiej

Gacek pisze:Na dzień dobry sprawdził bym luzy zaworowe -po remoncie pierwszym rozruchu zawory lubią się ułożyć i zamontowane płytki mogą być już nieadekwatne .

Tak wstępnie sprawdzałem szczelinomierzem i wychodzi, że jest 0,12 na zaworach, patrząc na serwisówkę wydaje mi się, że jest ok, jak uważacie?

Ogólnie jego pierwsze odpalenie to juz była męczarnia kopania ze 100 razy aż noga odpadała

Kalefiks pisze:Chcesz to mogę ci przesłać instrukcje ze wszystkimi rysunkami jak ustawić tą głowicę, sam się w to bawiłem niedawno, łańcuch tym bardziej napięty tym lepiej

Chętnie przyjmę, jeśli to nie kłopot, mam oryginalną serwisówkę Yamahy z wszelkimi danymi, cechami jak to ustawic itd.. ale wzgledem niej cechy muszą być idealnie pod sobą więc dedukowałbym, że łańcuch jest rozciągnięty o ok 2mm, masz cos innego niz ta oryginalna serwisowka, którą ja mam?

Mam oryginalną serwisówke, chyba nie pomoge

Napiszę tak
używasz określenia wydaje mi się - masz wiedzieć konkretnie czy jest ok czy nie po to masz serwisów kę realny wgląd w moto aby tak banalne sprawy rozwiązać z własnego poziomu no chyba że oczekujesz że ktoś za ciebie to realnie uczyni ? .Kolego w taki sposób gdybając nie dojdziesz do niczego .

Podepnę się pod temat. Zmieniłem napęd, chciałem pojeździć i dupa - nie pali. Pół niedzieli spędzone w garażu i diagnoza - brak ciśnienia na cylindrze, podparte zawory.
Teraz pytanie (nigdy nie regulowałem płytkowych zaworów) - czy można gdzieś dokupić nowe płytki zaworowe do XT 350, jeśli tak to gdzie? Czy stare płytki się szlifuje?
Czy jest gdzieś zdefiniowana grubość płytek zaworowych, czy dobiera się ją doświadczalnie mierząc w motocyklu?

Sprawdzasz szczelinomierzem jaki jest luz teraz, zdejmujesz wałki, wyjmujesz płytki mierzysz i obliczasz jakie musisz kupić żeby zlikwidować za duży luz. (poprawny dla XT 350 to IN:0.08 - 0.12mm EX:0.13 - 0.17mm) . Płytki są na Allegro ale niewiem czy znajdziesz dedykowane, najlepiej zmierzyć ich średnice i poszukać jakiś uniwersalnych. Płytki zaworowe są co 0,05 mm więc na pewno jakąś dobierzesz. Ja u siebie też to musze chyba zrobić bo kupiłem moto z rozwalonym cylindrem a po remoncie klepie jak diesel i strzela.

Dzięki za szybkie info. Tylko pomiar szczelinomierzem sprawi mi pewien problem bo na 2 zaworach nie ma w ogóle szczeliny, nie wiem w jakim stopniu są podparte. Rozumiem, że pogrubianie się płytek i tym samym zmniejszanie szczeliny to normalne w trakcie eksploatacji więc lepiej dobierać płytki w tych wyższych wartościach tolerancji szczeliny bo pewnie się ona i tak zredukuje.

Źle rozumujesz to działa na odwrót. To płytki się ścierają jak i sam wałek, szczelina z czasem właśnie rośnie. Nie ma czegoś takiego jak "zgrubnianie" płytek. Jak nie możesz wsadzić szczelinomierza to możliwe wałek jest źle dociągnięty z jednej strony albo mostek pod nim jest wytarty