Witajcie!
Czy tu czegoś nie brakuje za wyjątkiem uszczelniacza? Chciałem go założyć ale ewidentnie wpadnie do środka.
Wg. serwisówki jest tylko łożysko i zimmering.
Ale jakby brakowało jakiejś tulejki pomiędzy.
Podpowiedzcie proszę.
Niczego nie brakuje, tak ma być.
Uszczelniacz wbij na równo z powierzchnią karterów.
O ile dobrze pamiętam, na uszczelniacz powinna przyjść metalowa osłona
Niczego nie brakuje. Dlatego bez problemu wchodzą simery o standardowych rozmiarach 25x40x7, bo oryginał wysoki na 6mm jest trudno osiągalny w polskich hurtowniach.
Ostatnio miałem silnik, do którego ktoś wcisnął drugi uszczelniacz, nie wyciągając pierwszego. To jeździło...
Tam jest tyle miejsca ze weszły by trzy uszczelniacze.
Pomiedzy łożyskiem a uszczelniaczem jest chyba 10 mm luzu!
Dziwne jest to dla mnie, ale skoro tak ma to byc to ok
Być może mądre żółte główki tak to sobie wymyśliły, żeby podczas rajdu Dakar (bo jakby inaczej ), w przypadku zgarnięcia w wałek zdawczy jakiś gałęzi, krzaków, czy innych zasieków z drutów kolczastych, motocykl zaczął lekko sikać olejem zanim uszkodzi się łożysko
Na dobrą sprawę mogli pójść o krok dalej i zrobić to tak żeby łożysko można było wyciągnąć bez połowienia silnika Też dla mnie to dziwne było