Gacek, to argumenty masz słabe. Nie ma co odczuciami się kierować tylko dobrze zrozumieć budowę tego doskonale przemyślanego gaźnika. Pozwól, że przedstawię swoją wiedzę na ten temat, będę chciał przy okazji rozstrzygnąć kilka Twoich wywodów.
Piszesz tak: "Jeżeli dyszami podawana byłaby mieszanka silnik na wolnych obrotach powinien pracować na zamkniętej przepustnicy niestety tak nie jest"
Ja na to: a dlaczego miałaby być zamknięta? gdyby tak było to jakim sposobem zasysana byłaby mieszanka (wg Ciebie: benzyna) do gardzieli gaźnika?
Przepustnica (tłoczysko) jest lekko uniesiona właśnie aby tworzyła się tzw. zwężka Venturiego gdzie powstaje w jej przewężeniu podciśnienie zasysające paliwo. Zamknięcie przepustnicy = brak przepływu powietrza = brak podciśnienia = brak zassania z ujścia kanału biegu jałowego.
Piszesz też: "Cienkie kanały powietrzne doprowadzone pod dysze służą jedynie załamaniu napięcia powierzchniowego w tych miejscach..."
A jednak pod dyszę jest doprowadzane powietrze! Masz teorię o napięciu powierzchniowym, ale w jakim celu ma być ono tu zmniejszone skoro paliwo pokonuje jeszcze kilka centymetrów do ujścia w gardzieli gdzie efektu tego zmniejszenia już nie będzie? Skąd ta teoria tak w ogóle?
A skoro jak twierdzisz pod dyszę doprowadzane jest powietrze to tworzy się mikstura z benzyną. Tak?
Więc tym spostrzeżeniem niejako zaprzeczasz swojemu pierwszemu zdaniu z posta powyżej gdzie twierdzisz, że "to paliwo jest podawane dyszami, a nie mieszanka" Określ się jak to w końcu ma być,,,
Kilka razy użyłeś określenia "dysza" Z tym, że ujście kanału do gaźnika nie jest dyszą, jeśli to masz na myśli.
Dysza biegu jałowego ma określoną skalibrowaną średnicę, jest umieszczona na odpowiedniej wysokości nad poziomem paliwa w komorze pływakowej. Jest ona zespolona z rurką emulsyjną, pod którą doprowadzane jest powietrze. I taki zestaw dysza+rurka powoduje wstępne zmieszanie benzyny z powietrzem i mikstura taka jest następnie doprowadzana kanałem do ujścia (otworu) pod przepustnicę. I właśnie śrubą biegu jałowego regulujemy światło tego otworu, czyli tak dokładnie mamy wpływ na to ile mieszanki wydostanie się do gardzieli gaźnika. A to, że jest ona jeszcze dodatkowo mieszana przez przedmuch powietrza spod przepustnicy, to już zupełnie inna sprawa. Taki dwuetapowy proces tworzenia mikstury paliwowo-powietrznej niestety odczujemy przy regulacji gaźnika na wolnych obrotach.
Bo regulacja śrubą ilości mieszanki biegu jałowego będzie zawsze zależała od położenia wstępnego uniesienia przepustnicy regulowanego drugą śrubą.
Dlatego proces nie jest łatwy i wielu z nas trafia na kłopoty przy tym. Gdy wydaje się, że regulacja jest OK na jednaj śrubie, bierzemy się za drugą, a tymczasem ta pierwsza się rozstraja.
Czy o ten obrazek chodziło:
31 - śruba regulacji biegu jałowego
32 - dysza + rurka emulsyjna biegu jałowego
Gacek, to co piszesz któryś już raz o tym gaźniku wynika chyba z tego, że za bardzo bierzesz pod uwagę budowę i działanie gaźnika elementarnego, często opisywanego we wszelkich poradnikach. Gaźnik w XT sporo odbiega od takiego pierwowzoru, ma dużo więcej dodatkowych rozwiązań i jego działanie też jest nieco nietypowe.
Choćby patent 2w1 - mam na myśli ciekawy i wg mnie rewelacyjny system YDIS.